29.02.2016

Żegnam zimę. Szykuje się wiosna

Minął cały luty w tempie błyskawicznym i dopiero w ostatni dzień zebrałam się do napisania tutaj. Wkroczyłam w ten miesiąc pełna optymizmu i energii, ale niestety nie było tak przez cały czas. Tak jak wspominałam na początku lutego, pierwsze tygodnie nowego roku były trudne i kilka następnych także nie należało do łatwych. Jednak teraz definitywnie kończę okres uśpienia, złych myśli, szarości. Może temperatura za oknem nie jest jeszcze zachwycająca, ale rozpoczynający się marzec to znak dobrych zmian. I dlatego wiem, że będzie lepiej :-). Wierzę, że także to miejsce się ożywi.
A na zdjęciu pyszne drugie śniadanie w postaci jogurtu stracciatella w dużym, 500 g słoju. Oczywiście nie zjadłam wszystkiego za jednym razem ;-).

1.02.2016

Luty. Tosty prawie jak pączki

Nowy miesiąc, już drugi. Styczniowe dni minęły szybciej niż się spodziewałam i choć ostatnie tygodnie były dla mnie trudne, to już nie myślę o tym, co przykre. Luty rozpoczęłam z nową energią i optymizmem, bo w końcu nikt za mnie nie będzie szczęśliwy :-).
Skoro luty, to za kilka dni Tłusty Czwartek! Stwierdziłam, że ten tydzień i zarazem początek miesiąca dobrze będzie rozpocząć od słodkiego, konkretnego śniadania. Tosty francuskie uwielbiam od dawna i kiedy tylko w domu pojawi się chałka, zawsze odkładam sobie chociaż kawałek. To bardzo prosty, szybki i co najważniejsze smaczny pomysł na poranny posiłek. Tym razem postanowiłam nadziać moje tosty dżemem i po usmażeniu obtoczyć w drobnym cukrze. Przypominały pączki :-). Inspirację do śniadania znalazłam tutaj. Ach, i luty to także miesiąc naszych cudownych kocich przyjaciół, więc wybór talerza nie był przypadkowy ;-).
Słodkiego, mrucznego lutego!