do Poznania. Miałam do załatwienia pewną sprawę. W podróży towarzyszyła mi mama. Byłyśmy w centrum, na zakupach, obiedzie i kawie. Było trochę deszczowo, ale całkiem ciepło. Wtorkowe kilka godzin w Poznaniu.
W drodze słuchałam muzyki i czytałam sierpniowy numer FOCUSa. Chyba nie muszę pisać, co mnie najbardziej zainteresowało ;-)
Caramel Macchiato dla Basi :-)
Carmel Macchiato! Jeden z moich ulubionych napojów :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawę załatwiłaś.
Pyszna ta kawa! :-)
UsuńTak, załatwiłam ;-)
mmm karmelowe! co za pychota *-*
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystko się udało załatwić :) Lubię oglądać takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń