są smutne. Z osobami, z miejscami... ale zawsze mam to uczucie, że jeszcze się zobaczymy, prawda? Może jeszcze wrócę do miejsca, które dobrze wspominam.
Nie, to nie jest to na co wygląda. Ja wciąż tutaj będę. Jednak nie wiem czy tak często jak bym chciała.
Już niczego nie obiecuję. W weekend nic nie pisałam, ale tak było dobrze. Pomijam fakt, że w sobotę zostałam wyciągnięta na baaardzo długi spacer, po którym nogi mi odpadały, a na stopach były małe odciski.
Będę tutaj, bo lubię to miejsce. Po prostu.
Kilka dni temu pożegnałam się, z przyjaciółką. Wiem, że na pewno niedługo znów się spotkamy. Mimo to, ta świadomość, że nie można spotkać się w każdej chwili... Wyjechała. W końcu, każdy z nas szuka swojego szczęścia.
//moja pierwsza tarta na kruchym spodzie. co prawda ciasto było gotowe, bo mama omyłkowo kupiła zamiast francuskiego, leżały razem i nie spojrzała. jednak krem zrobiony już samodzielnie, z przepisu znalezionego tutaj. krem to połączenie tylko dwóch składników, a jest znakomity.
Tarta z kremem czekoladowym i malinami
|moja bardzo prosta i szybka wersja|
opakowanie kruchego ciasta
250 g serka mascarpone
200 g mlecznej czekolady
maliny do dekoracji
Na formę do tarty (w moim przypadku o średnicy 24 cm) przełożyć ciasto, nakłuć widelcem i piec około 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Mascarpone przełożyć do miski. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej i połączyć z mascarpone, miksując na najniższych obrotach.
Krem czekoladowy przełożyć na upieczony i wystudzony spód. Udekorować malinami.
pożegnania są smutne, ale w sercu zawsze jest nadzieja że znowu się zobaczycie :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda twoja tarta! i te lody *-*
Nigdy nie robiłam tarty.. muszę się zmobilizowac :)
OdpowiedzUsuńDobrą stroną pożegnań jest tylko to, że zostajemy z pięknymi wspomnieniami i nadzieją na kolejne spotkanie.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione lody :)
Zaczęłam czytać ten wpis i aż się wystraszyłam ! Zaglądaj na bloga, lubię na nim bywać ! Nikt nie mówi, że musimy pisać codziennie dzień w dzień. Wiadomo, że mamy swoje życie także poza nim ;)
OdpowiedzUsuńTwojej przyjaciółce życzę dużo szczęścia. Zacznie wszystko na nowo i na pewno się ułoży ! Choć początki nie są łatwe.
Tarta pięknie się prezentuje :) Połączenie czekolady i malin - moje ulubione :)
Dziękuję! i cieszę się, że lubisz tutaj bywać :-)
Usuńpożegnania bywają trudne, ale trzeba pamiętać o miłych chwilach i o tym, że za jakiś czas na pewno uda Wam się spotkać. poza tym teraz można być w kontakcie cały czas, są telefony, internet.
OdpowiedzUsuńa tarta wygląda przepysznie! chętnie bym spróbowała.