Sądziłam, że na deszcz trzeba będzie jeszcze poczekać, a tu proszę. Nad ranem obudził mnie szum deszczu obijającego się rytmicznie o parapet. To była porządna ulewa z grzmotami. Aż przyjemnie było rano wdychać to orzeźwiające powietrze. Jednak z biegiem dnia robiło się coraz cieplej i parno.
W sumie, upały nadal się utrzymują, tylko są małe przerwy na złapanie oddechu.
W sklepach czas przecen trwa w najlepsze, więc i ja z tego korzystam. Coś dla siebie, coś dla Bianki i to jeszcze nie koniec zakupów. Z tego co ostatnio kupiłam, najbardziej cieszy mnie legowisko. I co najważniejsze, Biance również od razu się spodobało i lubi w nim odpoczywać i spać.
A moje pyszne Mikado już zostało zjedzone...
Tak to było... Udanego tygodnia!
Znów zakupy :P ? Fajne buciki no i jest legowisko dla Bianki :) Zakupy udane !
OdpowiedzUsuńuwielbiam deszcz latem, nocą, kiedy obija się o chodniki. <3
OdpowiedzUsuńzdecydowanie Basiu, polecam. :)
OdpowiedzUsuń