Rozpoczął się. Miesiąc urodzin, ostatnich tygodni wakacji, zakupów jesiennych i czas przygotowania się na najważniejszy rok studiów. Pierwszy dzień września nie był zachwycający jeśli chodzi o aurę. Wietrznie, w nocy nawet deszczowo, ale gdzieś pomiędzy chmurami udało przebić się promieniom słońca. Jutro zapowiada się najbrzydszy dzień od kilku miesięcy. Chmury, deszcz i 15 stopni. Mam nadzieję, że prognoza do końca się nie sprawdzi.
Zaczyna się nowy rok szkolny i wszystkim uczniom, w tym mojemu bratu, życzę powodzenia i jak najlepszego startu :-)
Oj, nie strasz mnie! Jutro chciałam włożyć na siebie sukienkę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to będzie przyjemny i sukcesywny miesiąc :)
ja też mam nadzieję na lepszą pogodę, ale mama mnie wczoraj pocieszyła że tak źle nie będzie :)
OdpowiedzUsuńtobie życzę wspaniałego miesiąca ;*
cudna babeczka! ;)
OdpowiedzUsuńpodpisuje się pod tym postem. U mnie to samo... Ale mogłoby aż tak nie padać, tęsknie za złota jesienią, kolorowymi liśćmi, spacerami po lesie, grzybami, sztormem...
OdpowiedzUsuńAaa, zapomniałam dodać, ze nominowałam Cie do LBA :)
OdpowiedzUsuńTen miesiąc będzie dla Ciebie dobry, tego Ci życzę :*
OdpowiedzUsuń