grzanki z masłem orzechowym, bananem i miodem
Niebawem kończę studia, a to oznacza sesję i licencjat. Obecnie nie mam zbyt wiele czasu na blogowanie, co też widać po mojej rzadszej obecności. Po prostu, w tej chwili są rzeczy ważniejsze.
Znikam na dłuższą chwilę. Ale będę zerkać co u Was słychać i niedługo znów napiszę.
Ja też ostatnio zniknęłam nawet na kilka miesięcy, chociaż tutaj zaglądałam, bo lubię, jest miło, ciepło, domowo... Jak mam gorszy dzień, to wierz mi albo nie, ale wchodzę na Barbarellę i przeglądam zdjęcia, stare wpisy... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połącznie masła orzechowego z miodem! coś genialnego, szkoda, że moje się już skończyło, kupiłam krem sezamowy, ale nie jest tak dobry...
POwodzenia z pracą! Trzymam kciuki i daj znać, jak skończysz ;)
Zostawiasz nas w pięknym stylu. Tak dawno nie jadłam takiej kanapki, że aż wstyd. ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Ci życzę we wszystkim co robisz i czekam aż wrócisz.
w takim razie czekam na Twój powrót! :) i powodzenia!
OdpowiedzUsuńRozumiem :D i trzymam kciuki aby wszystko poszło po Twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńMm mam smak na taki tościki :-)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie życzę ci powodzenia no i czekam na kolejny post :-)
powodzenia życzę! :)
OdpowiedzUsuńNo to czekam z niecierpliwością na powrót i życzę miłej nauki i oczywiście sukcesu :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :*
OdpowiedzUsuńAle Cię ta praca wciągnęła! ;)
OdpowiedzUsuń