Może nie każdy obchodzi imieniny, ale ja swoje lubię. Zawsze mi miło, kiedy bliscy o mnie pamiętają, a najpiękniejsze prezenty dostaję od mamy. Dziś zabrała na obiad (brat też się załapał :-)) i zakupy (a tu już bez brata), mogłyśmy wspólnie spędzić czas, co nie jest u nas częste z jednego powodu - mama nie jest wielbicielką wypadów do galerii handlowych ;-). Jedzenie było smaczne, zakupy udane, czyli dzień udany.
A w sobotę Mikołajki, których już nie mogę się doczekać! Tajemnicza paczka czeka w moim pokoju i dopiero za dwa dni dowiem się co jest w środku i od kogo ją dostałam. Przyznam, że jestem bardzo ciekawa, spoglądam na pudełko i najchętniej bym otworzyła... ale nie! Poczekam :-). Natomiast paczuszka ode mnie wczoraj ruszyła w Polskę i mam nadzieję, że dotrze w całości.
P.S. Przepis na ciasteczka ze zdjęcia będzie niebawem.
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! :) A ciasteczka piękne, świetnie wykonane:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńNie obchodzę imienin, ale życzę Ci wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale szczere życzenia imieninowe! :*
OdpowiedzUsuń