Ostatnie dwa dni spędziłam u Em w Szczecinie. Tylko dlaczego Matka Natura jest taka złośliwa. Miałyśmy plany, a ten paskudny deszcz wszystko nam popsuł. Mimo tego było świetnie, dużo rozmów i śmiechu. Em, to kiedy następne spotkanie? :P
Parszywej pogody ciąg dalszy, ale muszę wyjść z domu po zakupy. Jutro imieniny taty i przychodzą goście. Moim zadaniem jest przygotowanie tiramisu, a w kilku innych daniach będę pomagać. Szykuje się przepyszna uczta :)
Pogoda jest straszna. Z domu się nie chce wychodzić.
OdpowiedzUsuńProponuję wtedy gdy będzie bardziej słonecznie ;)