14.08.2011

Sushi

Na dzisiejszy obiad poszłam do Sushi baru. Kuzynka zaproponowała aby się tam wybrać. Chętnie się zgodziłam, ponieważ od dawna chciałam spróbować sushi. Miałam obawy czy mi posmakuje, a co istotniejsze czy poradzę sobie z obsługą pałeczek ;)
Powiedzmy, że jakoś je okiełznałam. Najważniejsze, że dałam radę zjeść.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Było pyszne! Na pierwszy raz wzięłam Maki z łososiem. Em, miałaś rację, sos sojowy jest genialny.
Przed następnym razem muszę poćwiczyć jedzenie pałeczkami ;D

7 komentarzy:

  1. Oo, ja kiedyś potrafiłam obsługiwać pałeczki, ale to było dawno, ; ) Zapraszam do mnie. ; D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też czekam ąz mnie kolezanka w koncu zabierze, bo tak się migam i boje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haniebna, oj chciałabym dobrze się posługiwać pałeczkami, ale praktyka czyni mistrza ;) i miło mi, że do mnie zajrzałaś :)
    Duś, też się bałam, ale pierwsze koty za płoty i już nie mam takich obaw. W sumie, nie ma się czego bać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez najpierw wzięłam maki z łososiem... chyba... powiem Ci, że ja jestem łososiolubna i utrzymuję, że nie ma nic lepszego. No chyba, że wegetariańskie z awokado.

    Co do mienia racji to ja mam zawsze rację xD

    Teraz Ty też się lękaj ze mną parazytów xD

    OdpowiedzUsuń
  5. ale fajnie :-) ja jeszcze nigdy nie jadłam sushi, i bardzo chcę spróbowac.

    OdpowiedzUsuń
  6. Em, ja też jestem łososiolubna! :D Wiem, wiem, Ty zawsze masz rację, już się o tym przekonałam. Mam się bać? :P
    asieja, polecam, spróbuj koniecznie. Bardzo dobre, nawet nie sądziłam, że tak mi posmakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Współlokatorka mnie straszy, że parazyty strasznie Japończyków gnębią przez te sushi.

    OdpowiedzUsuń