Hej! Ależ jestem dzisiaj nieogarnięta. A wszystko przez to, że się nie wyspałam. Nie sądziłam, że w nocy będzie aż tak potężna burza. Jeszcze przed północą zaczęło padać i w oddali słychać było grzmoty. Położyłam się z nadzieją na szybkie uśnięcie, ale okazało się to nie lada wyczynem. Przewracałam się z boku na bok i w końcu usnęłam, jednak po godzinie obudził mnie grzmot i obijający się o parapet ulewny deszcz. Na chwilę wstałam i wyjrzałam przez okno. Mój błąd, jak wielki błysk mnie oślepił, to od razu wróciłam do pokoju. Biedna Bianka tak się bała, że biegała z kąta w kąt. Burza trwała z kilka godzin i chyba nawet grad padał. Oby dzisiaj było spokojniej.
Okropną noc zrekompensowałam sobie dobrym śniadaniem.
Croissant, krem czekoladowy, maliny i kawa mrożona macchiato.
Bianka też się dzisiaj nie wyspała. Obecnie nadrabia zaległości ;-)
tez nie umiem spac, gdy burza szaleje.
OdpowiedzUsuńale sniadanie za to mialas pyszne! :) idealne wrecz!:)
Pyszne śniadanko po nocy pełnej wrażeń! Na szczęście u mnie było spokojnie i tego na dzisiejszą noc Wam serdecznie życzę :)
OdpowiedzUsuńJa przez burzę nie spałam poprzedniej nocy, ale śniadania tak pysznego jak Ty to po burzy nie miałam:(
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam burzę ;)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne śniadanie ;)
Kawa ♥ łojejciu jaka piękna!
OdpowiedzUsuńJa burzę miałam a i owszem o ósmej rano... :D
Ale rogaliczek.. zjadłabym takiego!
OdpowiedzUsuńale mi ślina cieknie:) jami! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPosiłek idealny :D
OdpowiedzUsuńMaliny i mrożona kawa-pyszności!
OdpowiedzUsuńA mnie zazwyczaj burza nie budzi. Nawet jeśli-potrafię zasnąć z zatkanymi uszami. Tak, wiem, to nieco dziwne, ale swego czasu tylko tak potrafiłam spać :D
Uuu a jakia pianka w kawie fajna ;)
OdpowiedzUsuńpyszności ;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Oj tam burza;p letni, ciepły deszczyk co najwyżej xD
OdpowiedzUsuńHm a kawa to ta z Holandii ?:)