Zimny i mglisty poranek przywitał mnie w piątek i taka nieprzyjemna aura utrzymuje się cały dzień. Brr, aż nie ma ochoty się wychodzić. Ciekawe kiedy na to wszystko spadnie śnieg, w końcu za miesiąc będą Święta.
W taki dzień najlepiej wypić gorącą czekoladę z nutą malinową, a do tego zjeść słodką drożdżówkę :-) A co na weekend mówi Bianka? -Znowu weekend? Ja mam wolne codziennie.
Miłego, cieplutkiego weekendu ;-)
Ach, ten kociak... rozkoszny.
OdpowiedzUsuńoch, jakie urocze zdjęcia Bianki ;)
OdpowiedzUsuńa niechęć do wychodzenia z łóżka podzielam stokrotnie. Mnie do tego łapie jakieś choróbsko, więc najchętniej siedziałabym pod kołderką.
U mnie też, codziennie rano okropna mgła. A dzisiaj nawet deszcze padał!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością wyczekuję białego puchu za oknem :)
Przesłodki kociak, takiemu to dobrze! :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę dream
OdpowiedzUsuń