13.09.2013

Śniadaniowy tydzień: piątek

trzynastego. Nie tak dawno wspominałam, że poniekąd wierzę w przesądy. A szczególnie w piątek trzynastego, bo miewałam wtedy ewidentnego pecha. Na szczęście dziś nic się nie wydarzyło. Chyba, że pogorszenie pogody, znaczy deszcz, można do nieszczęść zaliczyć.
grzanki z masłem, serkiem wiejskim/twarożkiem ze szczypiorkiem i pomidorem, kiwi, kawa zbożowa z mlekiem

Po czterech dniach słodkich śniadań, dzisiaj miałam ochotę na coś bardziej słonego. Jedynym słodkim dodatkiem było kiwi i kawa zbożowa. A jeśli niesłodkie, to nie ma nic lepszego jak cieplutkie, chrupiące i z rozpływającym się masłem grzanki.
Wczorajsze urodziny minęły tak szybko i... zwyczajnie. Może dlatego, że wypadły w środku tygodnia, kiedy każdy ma mnóstwo różnych spraw i zajęć. Przez cały dzień byłam czymś zajęta, że nawet nie zdążyłam na chwilę usiąść i wypić na zdrowie. Cóż, jutro to nadrobię, bo z wizytą wpada przyjaciółka ;-)

4 komentarze:

  1. uwielbiam cieple grzanki z masłem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja lubię te piątki trzynastego, tak na przekór przesądom ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. piątek 13 to wcale nie pechowy dzień :) to wyjątkowy dzień.
    kanapki zabieram do szkoły :) szkoda, że nie można wziąć tak pysznych z wiejskim ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne śniadanko! smaczne i pożywne

    OdpowiedzUsuń