16.11.2013

Sobotnie śniadanie: omlet ze szczypiorkiem

Zastanawiałam się jakie będzie dzisiejsze śniadanie, na słodko czy wytrwanie. Wygrało to drugie. Omlet, szczypiorek, pomidor i świeżutka, pachnąca bułka. Co jakiś czas muszę zjeść taki zestaw, który zawsze kojarzy mi się z rodzinnymi porankami przy stole. Po takim posiłku już nic więcej do szczęścia nie potrzeba :-)

To, czego nie zrobiłam tydzień temu, czeka na mnie w ten weekend. Na szczęście nie muszę się spieszyć i porządki mogę rozłożyć na kilka dalszych dni. Dobrze się składa, że nadchodzący tydzień mam luźny pod względem zajęć. I jutro chyba upiekę ciasto, bo już dawno żadne u mnie nie gościło.

8 komentarzy:

  1. ja też miałam jajeczne śniadanie, ale pieczywa zabrakło, niestety ostatnia kromka mojego własnego chleba przywiezionego z Kołobrzegu zzieleniała... jakoś nie widzi mi się kupowanie sklepowych zapychaczy i marzę o własnych puszystych bułeczkach, znasz może jakiś prosty, ''studencki'' przepis?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Studencki", hm? Ogólnie nie piekę pieczywa, ale dwa razy zdarzyło mi się coś stworzyć ;-) Zobacz tutaj: http://barbara-k.blogspot.com/2012/01/upieczmy-bueczki.html i tu: http://barbara-k.blogspot.com/2011/10/leniwa-niedziela.html Co prawda to drugie to chlebek, ale może też Ci się spodoba. Sądzę, że są to proste przepisy :-)

      Usuń
  2. Moim wspomnieniem takich poranków też jest omlet :) Tylko jednak na słodko, z konfiturą :) Jednak i taką wersję ze szczypiorkiem chętnie bym zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  3. omlet, szczypiorek i pomidor -zestawienie na 5 z plusem :) też kojarzy mi się z takimi rodzinnymi śniadaniami :)
    smacznego wypieku ...tzn. słodkiej niedzieli ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny pomysł na śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło zjeść wspólne rodzinne śniadanie.
    Szkoda ,że u mnie kolarzy to się tylko z nerwami i pośpiechem.. : |

    OdpowiedzUsuń