Zmiany, zmiany, wciąż coś zmieniam. Wszystko powoli, w swoim tempie i tak jest dobrze. W pokoju pojawiły się nowe meble, takie o jakich marzyłam. Niedługo, mam nadzieję, będą następne.
Wczoraj nie świętowałam, ale za to dzisiaj był mój dzień. W kalendarzu Kota Simona piętnastego lutego widnieje Dzień Singla :-)) Co prawda, bezę planowałam początkowo na czternastego, jednak wyszło tak, że upiekłam ją na dziś. Skoro i tak nie obchodziłam wczorajszego święta, to złożyło się idealnie.
Jej widok przypomina lato, taka namiastka w środku zimy. Chociaż pogoda zaczyna być coraz bardziej wiosenna.
Mój debiut z Pavlovą zaliczam do udanych i już szykuję się do kolejnej.
Zaprosiłam przyjaciółkę i przy kawie, słodkiej, letniej bezie spędziłyśmy popołudnie. Słodka uczta dla singielek :-)
Pavlova z bitą śmietaną i truskawkami
|przepis na bezę z Moich Wypieków|
6 białek
350 g drobnego cukru do wypieków
1 łyżeczka octu winnego lub soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
szczypta soli
ponadto
opakowanie bitej śmietany
pudełko truskawek
Płaską blaszkę do ciasteczek wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Narysować na nim okrąg o średnicy 22 cm. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni.
W misie miksera ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodawać cukier, stopniowo, łyżka po łyżce, cały czas ubijając, do powstania sztywnej, błyszczącej piany. Dodać octu winnego lub soku z cytryny oraz mąkę ziemniaczaną, zmiksować.
Masę bezową wyłożyć na zaznaczony na papierze okrąg, wyrównać łyżką boki ku górze.
Wstawić do nagrzanego piekarnika. Po 5 minutach zmniejszyć temperaturę do 140 stopni i piec przez 90 minut. Beza powinna się zarumienić, może również lekko popękać, ale przy dotyku powinna być sucha i chrupka. Wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i zostawić do wystygnięcia na kilka godzin lub całą noc.
Pavlovą przełożyć na paterę. Bitą śmietanę przygotować wg instrukcji na opakowaniu i łyżką wyłożyć na wierzch bezy. Truskawki pokroić na mniejsze kawałki i ułożyć na bitej śmietanie.
Podawać od razu. Resztę deseru przechowywać w lodówce.
Smacznego :-)
Piękna beza :) To mój dzień <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam bezy i truskawki...to chyba najlepsze połączenie :) wkrótce spróbuję ją zrobić.
OdpowiedzUsuńsłodka idealna uczta! ja i wczoraj nie świętowałam, ale w sumie każdy dzień jest dobry by uczcić go tak pysznym ciachem w towarzystwie przyjaciółki :)
OdpowiedzUsuńWyszła Ci naprawdę pięknie. ;)
OdpowiedzUsuńteż robiłam ją z książki moje wypieki :)) ale moja opadła, nie wiem dlaczego :(( ale i tak była pyszna! <3 wrócę do przepisu jeszcze nie raz :):)
OdpowiedzUsuńjuż tak długo rozmyślam o czymś takim, ale wciąż mam obawy przed porażką :D Tobie wyszła piękna! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-) To już dłużej się nie zastanawiaj, tylko próbuj :D Rozumiem obawy, bo moje pierwsze podejście skończyło się porażką i na jakiś czas sobie odpuściłam. Jednak postanowiłam ponownie zaprzyjaźnić się z bezą i udało się :-)) Trzeba próbować!
Usuń