30.01.2016

Pechowo. Spóźniony tort urodzinowy

Jak pech to pech. Zdecydowanie początek tego roku nie sprzyja mi, nawet internet odmówił współpracy. Ale pośród niemiłych wiadomości i zdarzeń jedno mi się udaje. Jedzenie. Kulinarnie 2016 rok rozpoczęłam dobrze i do listy swoich sukcesów mogę dopisać piękny tort. Okazja była nie byle jaka, więc musiało to być coś wspaniałego. Kiedy skończyłam dekoracje byłam z siebie bardzo dumna, bo tortów zbyt często nie piekę i zawsze jest to dla mnie wyzwanie. No, były małe niedociągnięcia wizualne, za to smak... Cudowny! Jeśli tak jak ja lubicie słodko - słone połączenia: masło orzechowe, banany, kwaśny dżem i ciasto czekoladowe, polecam! Raczej nie da rady zjeść więcej niż jeden kawałek, bo tort jest niesamowicie sycący. Oczywiście sporej dawki kalorii też mu nie brakuje, ale warto ;-).
Po małych problemach technicznych, zapraszam na najlepszy tort urodzinowy! Przepis z niezawodnych Moich Wypieków.
Tort z masłem orzechowym i bananami

Ciasto czekoladowe
4 duże jajka
200 ml mleka
170 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
1,5 szklanki brązowego cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
200 g mąki pszennej
80 g kakao
pół łyżeczki sody oczyszczonej
1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W naczyniu roztrzepać lekko jajka, dodać mleko, olej, cukier, ekstrakt z wanilii - wymieszać do połączenia.
Do drugiego naczynia przesiać mąkę, kakao, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia. Przesiane składniki wsypać do wymieszanych mokrych składników i wymieszać do połączenia (np. przy pomocy rózgi kuchennej, nie używając miksera).
Formę o średnicy 21 - 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno. Przelać do niej ciasto. Piec w temperaturze 170°C przez około 60 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Ciasto urośnie z wybrzuszeniem. Z wystudzonego ciasta odciąć 'górkę' i pokruszyć. Pozostałe ciasto przekroić wzdłuż na 3 części.

Krem orzechowy
500 g serka mascarpone, schłodzonego
250 g masła orzechowego, w temperaturze pokojowej
30 g cukru pudru

Wszystkie składniki umieścić w misie miksera i zmiksować używając mieszającej (nie ubijającej) końcówki miksera.
Powstały krem podzielić na 3 równe części: dwie na przełożenie tortu, trzecia na boki i wierzch tortu.

Dodatkowo
2/3 szklanki dżemu z czarnej lub czerwonej porzeczki - użyłam ekstra gładkiego z czarnej porzeczki z jeżyną
2 banany, pokrojone w plasterki i obtoczone w soku z cytryny (dzięki temu nie będą ciemniały)
garść orzeszków ziemnych do dekoracji
pół szklanki ponczu: likier kawowy wymieszany z wodą w proporcji pół na pół
kilka pokruszonych krakersów wymieszanych z pokruszonym czekoladowym ciastem

Wykonanie
Pierwszy blat ułożyć na paterze. Nasączyć 1/3 kawowego ponczu. Posmarować dżemem porzeczkowym, następnie częścią kremu orzechowego. Ułożyć plasterki banana. Przykryć kolejnym czekoladowym blatem, który nasączyć połową pozostałego ponczu. Posmarować dżemem porzeczkowym, następnie częścią kremu orzechowego, ułożyć banany. Przykryć kolejnym czekoladowym blatem, który nasączyć resztą ponczu. Boki i wierzch tortu posmarować pozostałym kremem, oprószyć okruszkami, przyciskając je do tortu. Schłodzić. Udekorować orzeszkami ziemnymi.
Przechowywać w lodówce.
5! ♥

8 komentarzy:

  1. co z tego, że spóźniony! Wstawiłaś, a wstawiłaś! bomba kaloryczna? Może i być petarda bo robi mega wrażenie! <3 A ja bym zjadła go z pół znając mój apetyt na słodkie :3 Kto miał urodzinki? W każdym razie życzej tej osóbce Wszystkiego co najlepsze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeszcze z okazji piątych urodzin bloga :D.
      Dziękuję! cieszę się, że Ci się podoba <3

      Usuń
    2. hahaha widzę, że grubsza impreza była, ale to bardzo dobrze! takie radości są potrzebne w życiu :) Czy się podoba, ja to bym buzie w nim wytarmosiła :D No dobra... może nie przy gościach ^^

      Usuń
  2. wygląda lepiej niż z cukierni!

    OdpowiedzUsuń
  3. nieeee, robię go przy najbliższej okazji! kocham masło orzechowe, a jak jeszcze banany to już kompletnie! :D
    trendy tak mają, że wracają i tak jest zapewne też z frędzlami. komplecik musiał być uroczy - mała poca hontas :)
    jeśli chodzi o komentarz noworoczny - jest tylko jeszcze go nie zdążyłam zmoderować, ale tak, miałam akurat tych Hurstów już jakoś dość, choć generalnie lubię ich bardzo. gdzie i kiedy mają ten koncert? :)
    co do TH to ja nie wiem co to będzie :D póki co muszę się odbić po ostatniej trasie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. o tej porze oglądanie takich pyszności powinno być zakazane :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda przepysznie, co z tego, że spóźniony :D
    Zapraszam:
    http://nackany-zeszycik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń