31.07.2016

Pełnia owoców

Jak mija Wam lato? Jesteśmy na półmetku wakacji, aż trudno uwierzyć. Wciąż nie pojawiam się tutaj zbyt często, ale staram się korzystać z każdego ciepłego dnia, mimo deszczy. To świetny czas na spotkania, wycieczki małe i duże. Choć tych większych nie miałam i nie mam w planach, to mniejsze są równie ciekawe i przyjemne :-).
Na zdjęciu kwintesencja lata. Tyle cudownych owoców, a tak mało czasu na jedzenie. I kiedy zastanawiam się co z nich zrobić, najczęściej zjadam same lub dorzucam do płatków na śniadanie. Obecnie królują u mnie borówki i maliny. I tak na dzisiejsze śniadanie zgodnie z naszą tradycją były naleśniki, tym razem z masłem orzechowym i borówkami, a maliny wylądują w serniku. Dlaczego lato nie trwa dłużej... ;-).

1 komentarz:

  1. Też żałuję, że nie trwa dłużej :( Najbardziej mi smutno, że owoce się pojawiają, nie zdążę się nimi nacieszyć w 100% i znikają :D Ale taki już urok owoców sezonowych. Warto więc robić przetwory, zawsze to chociaż mała namiastka lata ;) Wpadaj tutaj częściej! :)

    OdpowiedzUsuń