Lato w pełni, dni mijają. Dobrze, że przestało padać i zza chmur wyjrzało słońce. Częste spacery i rozmowy z przyjaciółką sprawiają, że nie jest tak monotonnie.
Czasami się zastanawiam czy nadal prowadzić tego bloga..
Mój niedzielny obiad. Które to już placuszki? Nie wiem, ale stałam się wielbicielką wszelkich placków i racuszków. Jabłka i cynamon, to połączenie, które uwielbiam od dawna, więc nie mogłam przejść obojętnie koło tych cynamonowych placuszków.
Cynamonowe placki z jabłkami
znalazłam tutaj
1,5 szklanki mąki
1 jajko
3/4 szklanki mleka
3 łyżki oleju
3 duże jabłka
3 łyżeczki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
olej do smażenia
Mąkę połączyć z cukrem, solą, proszkiem i cynamonem. Oddzielnie wymieszać jajko z mlekiem i olejem. Następnie suche składniki połączyć z mlekiem z dodatkami. Dodać jabłka starte na grubej tarce. Wymieszać.
Smażyć na złoty kolor.
Podawać ze śmietaną i cukrem pudrem.
Ja zjadłam tylko z cukrem pudrem :)
mmmm, pycha. ^^
OdpowiedzUsuńfajna nazwa- barbarella;)
OdpowiedzUsuńO! i u Ciebie widzę placki!:)
fajny jest taki słodki niedzielny obiad :-)))
OdpowiedzUsuńOlcik dziękuję :) Owszem, u mnie także placki. Ostatnio dość często jadam różne placuszki ;)
OdpowiedzUsuńasieja słodkie obiady najpyszniejsze :D
jeśli planujesz to idź na właśnie 2 cześć kac vegas bo jest świetny. Uśmiejesz się! ;D.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś na piratów nie ciągnie.
Dziękuje bardzo ;*.
Pychoty!
OdpowiedzUsuńJa też jestem maniakiem placuszkowym ;)
PS> Zazdraszaczam przyjaciółki, moje przyjaźnie dawno się pokończyły w latach liceum.