Piękny zapach unosił się w całym domu. Uwielbiam. Zawsze kiedy przechodzę obok piekarni zachwycam się.
A teraz mogę również we własnych czterech ścianach. Nie są perfekcyjne, okrągłe, ale smak... cudowny.
Pierwsze domowe bułeczki.
Bułeczki na jogurcie
500 g mąki pszennej
1 łyżka cukru
1,5 łyżeczki soli
7 g drożdży suchych lub 14 g świeżych
200 g jogurtu (u mnie grecki)
120 ml mleka
1 jajko
60 g masła
jajko do posmarowania
sezam do posypania
Wszystkie składniki włożyć do miski i zagnieść ciasto. Przykryć ściereczką i pozostawić do podwojenia objętości (ok. 1,5 godziny). Następnie ciasto wyłożyć na blat, w razie potrzeby delikatnie podsypać mąką i uformować z niego wałek. Podzielić na ok. 12 kawałków z których należy uformować bułki. Obtoczyć w oleju (pominęłam) i ułożyć dość blisko bułeczka przy bułeczce, w tortownicy - wysmarowanej olejem (użyłam prostokątnej blaszki). Tortownicę nakryć ściereczką lub folią i zostawić do wyrośnięcia (ok. 1 godziny). Przed włożeniem posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać sezamem. Piec w 200 stopniach przez ok. 20 - 25 minut. Studzić na kratce.
Gratuluję tak cudownego wypieku! Idealny wypiek na poranne śniadanie. Wow!
OdpowiedzUsuńDomowe bułki są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńpierwsze bułeczki to zawsze taka przyjemna rzecz, pamiętam, że ja też niezwykle się cieszyłam, gdy mi się udały.
OdpowiedzUsuńŚlicznie puszyste :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką pyszną prostotę;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie bułeczki ♥ póki co mam piec chleb hm :)
OdpowiedzUsuńpuszyste i złociste. pięknie Ci wyszły
OdpowiedzUsuńzapach domowego pieczywa jest zawsze cudowny :)
OdpowiedzUsuńAle puchate. :)
OdpowiedzUsuńWciągnęłabym taką.. najlepiej z masłem i dżemem. :)
Ale fajne! Takie puchate. A ja właśnie szukam przepisu na weekendowe bułeczki :)
OdpowiedzUsuń