Życie potrafi być zaskakujące i nieprzewidywalne. Czwartek zapowiadał się na kolejny zwykły i spokojny dzień, a skończył się z wypiekami na twarzy. Nie miałam chwili spokoju, co chwilę gdzieś wychodziłam. Wybrałam się z tatą pooglądać laptopy, bo mieliśmy w planach kupić nowy za miesiąc. W efekcie końcowym wieczorem miałam już mój nowy Sony Vaio. W międzyczasie dostałam niespodziewany telefon. Jadę na ogólnopolski konkurs języka niemieckiego do Ciechanowa. Omg, już zdążyłam zapomnieć, że w grudniu brałam udział w pierwszym etapie, haha. Nie przeszłam dalej, bo zajęłam piąte miejsce, a tylko pierwsze trzy jadą. I nagle okazało się, że jedna z tych osób zrezygnowała. Takim oto sposobem wezmę udział w głównym konkursie. W środę jadę, w czwartek rano konkurs i po południu powrót. Trochę się denerwuję. Chciałabym dobrze wypaść, tym bardziej, że nagrodą za pierwsze trzy miejsca są pieniądze. A gotówką chyba nikt nie pogardzi ;D Żeby nie wyszło, że jestem jakąś wielką materialistką, ale trochę pieniędzy by się przydało.
To mój stary, dobry Asus. Prezent osiemnastkowy. Długo mi posłużył, w sierpniu będzie pięć lat. Ale nie poszedł jeszcze na straty. Teraz będzie używany przez resztę domowników, tylko najpierw trzeba będzie go przeczyścić. Za bardzo się nagrzewa, a to jest niebezpieczne.
Mam nadzieję, że i ten Sony długo i sprawnie będzie działać :-)
Nie mogę się nadziwić, u mnie jest ponad 20 stopni! Przepiękna pogoda :D A jutro zapraszam na deser.
Jak ja lubię czytać o takich ekscytujących dniach :-) Basiu trzymam kciuki na konkursie!! Wierzę w Ciebie bardzo ♥ mmm też mi się marzy taki komputer hehe
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńTo miałaś dzień pełny wrażeń :)
OdpowiedzUsuńśliczny laptop :**
Obserwujemy ? Napewno się odwdzięcze :**
http://dont--stop--believin.blogspot.com/
gratuluję i życzę powodzenia na konkursie!
OdpowiedzUsuńZ tego, co słyszałam to laptopy Sony się sprawdzają i nikt nie narzeka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że posłuży Ci równie długo co poprzedni.
Gratulacje wyjazdu i trzymam kciuki :)
Vaio ma mój Pav i nie narzeka, ja miałam Asusa i właśnie przegrzewał się strasznie, w końcu poszedł do naprawy i było ok, potem kot skoczył na laptop i matryca 'pękła'. Teraz tata czasem go używa, a ja mam Samsunga, który też jest spoko.
OdpowiedzUsuńCo do kokursu - będę trzymać kciuki! oby się udało! :*
Zapraszam Cię do mnie do zabawy, bo... Cię otagowałam:)
Oby ten laptop służył tak samo długo jak stary ;p
OdpowiedzUsuń