Hej! Ponownie pochmurny, deszczowy dzień, ale przynajmniej temperatura znośna. Wczorajsza niedziela była pogodna, a i ja bardzo miło spędziłam popołudnie. Odwiedziłam Weronikę z okazji jej urodzin, które dokładnie wypadają za dwa dni. Był pyszny tort, zapiekanki i inne przekąski. Ale się najadłam... nieźle namieszałam, mój biedny brzuszek. Trochę powspominałyśmy i pooglądałyśmy stare anime, które kiedyś z zapałem śledziłyśmy w telewizji. Ach, cóż to były za czasy. A jeśli już mowa o urodzinach, to moje będą za równe pół roku ;-)
Piękna dekoracja! :)
OdpowiedzUsuńAh moje urodzinki^^ staro się czuję xD Ale anime na które kiedyś tyle się czekało i wracało specjalnie do domu aby obejrzeć to fajny sposób na wspomnienia ;p
OdpowiedzUsuńOj, jakie staro, przecież my wiecznie młode jesteśmy ;D
Usuńwrześniowa panna, mój P. też panna ;)
OdpowiedzUsuńładny tort :)
notes czeka aż się przejdę na pocztę:D
Owszem, panienka jestem ;-)
UsuńO, super! To czekam :D
śliczne różyczki!
OdpowiedzUsuńHa ha mój Ł. też panna, możemy jakiś klubik założyć, ja niestety już waga, bo z października :)
OdpowiedzUsuńHaha, ja już mam taki klubik wśród rodziny i przyjaciół ;D
UsuńLooks really beautiful :)
OdpowiedzUsuńThank you! :-)
Usuńuwielbiam dekoracje na tortach. mniam! ^^
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że dzisiaj masz połówkę urodzin, o. ;)
OdpowiedzUsuńjakie ładne różyczki :-)
OdpowiedzUsuń