21.09.2012

Letnio-jesiennie

Za dwa dni oficjalnie powitamy jesień, ale na szczęście pogoda ma jeszcze letni nastrój. Dzisiaj mogłam swobodnie wyjść w swetrze, chociaż na termometrze było tylko 16 stopni, to w moim odczuciu było cieplej. Miałam czterogodzinny spacer po sklepach w towarzystwie Weroniki. Oj, ile my kilometrów przemierzamy. To już nasz taki zwyczaj. Bardzo rzadko korzystamy z autobusów, wolimy się przejść, co jest z pożytkiem nie tylko dla naszego portfela, ale przede wszystkim dla zdrowia i kondycji. Nawet w Goudzie zasuwałyśmy trzy kilometry na stację benzynową ;D

Jako, że ostatnie dni lata, kupuję ostatnie świeże borówki. Z mlekiem i płatkami, z masłem orzechowym. Wynajduję w sklepach również inne ciekawostki. I na przykład dziś w moje ręce wpadł 3BIT w edycji limitowanej o smaku Rum&Cola oraz fantastyczne słodkie fasolki.
O Biance zawsze pamiętam i udało mi się znaleźć mięsne kabanosiki, te same, które przywiozłam z Holandii. Jak tylko zobaczyła, chodziła za mną i czekała aż jednego dostanie ;-) Ponadto otrzymała dwie zabawki. Piórka na wędce bardzo polubiła, a do myszki musi się jeszcze przekonać.
Pięknego letnio-jesiennego weekendu :-)

9 komentarzy:

  1. Nasze spacery to już chyba legendarne są ;p zawsze Cię gdzieś wyciągnę xD No, ale to dla zdrowia oczywiście ;)
    A ten batonik pyszności! Fasolki dopiero spróbowałam i od razu kiepsko trafiłam xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taką jesień można przeżyć. ;)Borówki, mleko i cheeriosy? Fajne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tego 3bita! Jak dla mnie przepyszny ale okropnie słodki :) Niestety ale przez alergię jadłam go dwa tygodnie :( Ale ile radochy :D
    Podziwiam za te spacery :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pyszności ! borówki jeszcze można znaleźć najbardziej brakuje mi jagód ,które bardziej mi smakują ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Zjadłabym taką kanapeczkę z masełkiem orzechowym:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaa, mleko, płatki i borówki! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też lubie długie spacery, aż jestem zażenowana tym, że ostatnio zrobił się ze mnie taki ciepły kapeć trochę... muszę się rozruszać ;)

    OdpowiedzUsuń