bułka z ziarnami z jajkiem sadzonym i szczypiorkiem, herbata malinowa
Tak jak powiedział mi Tymbark, dzisiaj było lepiej. Miły dzień w miłym towarzystwie. Gościła u mnie Weronika, wypiłyśmy wino, zjadłyśmy pizzę i dostałam sympatyczną książkę :-) Upiekłam także muffinki, ale krem nie chciał ze mną współpracować. Nie mam szczęścia do części dekoracyjnej...
A wszystko to jeszcze z okazji urodzin. A co! Przedłużyłam sobie świętowanie ;-) Ale tak się złożyło, że na tygodniu nie było czasu na takie przyjemności.
Dobrze, że się sprawdziło. I to jak! ;)
OdpowiedzUsuńale pyszna bułeczka ! zabieram ją ze sobą ,mniam ;)
OdpowiedzUsuńDobrze ,że wszystko wypadło dobrze:)
OdpowiedzUsuńWidzę ,że spędziłaś wczoraj miło dzień:)
A co do śniadania pyszne i pożywne :)
Nooo, smaczności! Ja na śniadanie jadłam dziś nic :( Fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńW weekend można pozwolić sobie na więcej. śniadanie smacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńChyba muszę zacząć wstawać nieco wcześniej i wreszcie zacząć jadać inne śniadania niż zupa mlecza, czy tost z serem. ;)
OdpowiedzUsuńZapowiadam, że wróciłam na dobre. Misja wakacyjne podróże zakończona. Czas na gotowanie odzyskany. ;)
Pozdrawiam ciepło! Ach, zapomniałabym! Spóźnione wszystkiego najsłodszego z okazji urodzin! :)
Bardzo dziękuję! I cieszę się, że wróciłaś :-)
UsuńLubię takie śniadania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
Mimo nieudanego kremu babeczki były pyszne;p
OdpowiedzUsuń