Wczoraj przeżyłam kolejny długi czwartek, który okazał się całkiem miły. Teraz przede mną trochę wolnego, przyda się. Tylko za oknem coraz zimniej, cóż, do wiosny jeszcze sporo czasu ;-)
W międzyczasie zajadam się Stroopwafels. Niestety, nie tymi oryginalnymi przywiezionymi z wakacji, bo już dawno ich nie ma (poza jedną sztuką widoczną na zdjęciu z lewej strony). Ale udało mi się kupić w Rossmannie Honigwaffeln i smakują praktycznie tak samo dobrze.
Miłego weekendu :-)
no to porządkuj swoje sprawy i wracaj do nas szybko!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Sama osłodziłabym sobie życie;]
OdpowiedzUsuńtak, dobrze, ze dwa wolne dni przed nami :))
OdpowiedzUsuńmmm , smaczne zdrowe wafle ;d
OdpowiedzUsuńTeż staram się sobie teraz wszystko poukładać i odnaleźć się w nowym studenckim życiu z nowymi osobami :)
OdpowiedzUsuńmam podobnie, też muszę uporządkować sobie życie i siebie. dowiedzieć się czego naprawdę chce, na czym mi zależy i do czego dążę. znaleźć jakieś cele i motywację.Życzę żebyś szybko odnalazła takie miejsce;*
OdpowiedzUsuńZjadłabym takiego pysznego, słodkiego wafelka w ten mroźny, choć słoneczny poranek :)
OdpowiedzUsuńJa nadal mam te z Holandii ;D niewiele już, ale jednak ;D
OdpowiedzUsuń