Bianuś i jej małe kukuryku
Małymi krokami spełniam swoje cele i marzenia. Nie, nie są to noworoczne postanowienia. Wszystko do czego dążę tkwi we mnie od dawna i z większym lub mniejszym powodzeniem wciąż zmierzam w tym właściwym kierunku. Kształtuję siebie, swoją teraźniejszość i przyszłość. Dziś uczyniłam kolejny kroczek i czuję, że dobrze postąpiłam. Zmiany są dobre, ale nic na siłę. Wierzę, że na wszystko przyjdzie czas, a my sami powinniśmy wiedzieć kiedy jest ten właściwy moment.
Z życia uczelnianego mogę się pochwalić już prawie pełnym indeksem. W poniedziałek mam przedostatnie zaliczenie i witam trzy tygodnie wolnego :-) Po feriach czeka mnie ostatnie zaliczenie i wtedy będę mogła oddać indeks.
A dzisiaj blog ma małe święto. Dokładnie dwa lata temu powstała Barbarella! Jednak oficjalne świętowanie będzie w poniedziałek, bo wtedy pojawił się pierwszy post. Z tej okazji nie może zabraknąć czegoś pysznego i za trzy dni możecie spodziewać się słodkości ;-)
Coś nowego w garderobie... Nareszcie mam! Od kilku miesięcy polowałam i w końcu nadarzyła się okazja. Parka, Tchibo
Mój mały kroczek. Zrobiłam coś z włosami ;-) ale co, to pokażę niedługo.
Pięknego weekendu!
Parka <3 Ciągle też poluję :D
OdpowiedzUsuńZostawiam uśmiech ...niby nic ,ale on właśnie pojawił się na mojej twarzy po przeczytaniu tego co napisałaś.
OdpowiedzUsuńWytrwałości w spełnianiu marzeń :o)
pozdrawiam
Kornelia
o jejku te włosy ... czekam na zdjecia nowej fryzury ;)
OdpowiedzUsuńoby twoje marzenia się spełniły ;**