Kiedy zobaczyłam te małe wypieki o fikuśnych kształtach na blogu Breakfast of Dreams, od razu pomyślałam: popovers! Ale nie, to jednak nie to, choć bardzo podobne. Szybko zajrzałam po więcej informacji do wujka Google i już wiem.
Yorkshire pudding, bo tak się nazywa ta potrawa, pochodzi z kuchni angielskiej. Ciasto zbliżone do ciasta naleśnikowego i pieczone w foremkach. Prawie identyczne z amerykańskimi popovers, ale ciasto na puddingi jest nieco gęstsze i po upieczeniu twardsze. Z tego co wyczytałam, podawane jest na wytrawnie, do obiadu. Jednak u mnie w wersji śniadaniowej, na słodko.
Puddingi z Yorkshire
|1 porcja - 6 sztuk|
70 g mąki pszennej
2 jajka
100 ml mleka
1/3 łyżeczki soli
Piekarnik nagrzać do 220 stopni, włożyć do niego blachę na muffinki.
Mąkę wymieszać na gładką masę z jajkami, następnie ciągle mieszając dodawać stopniowo mleko.
Na koniec dodać sól i ponownie wymieszać.
Wyjąć blachę z piekarnika, wgłębienia spryskać tłuszczem, szybko napełnić je ciastem do około 1/2 - 3/4 ich wysokości i ponownie włożyć do piekarnika.
Piec 20 - 25 minut, po około 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 200 stopni.
Podawać z ulubionymi dodatkami, u mnie świątecznie, czyli krem piernikowy i mandarynki.
Właśnie! sezon objadania się mandarynkami rozpoczęty :-))
Ale urocze ! I ten krem <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainspirowałam i je zrobiłaś :) Po pierwszym skosztowaniu ja się w nich zakochałam! Na słono też muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńwygląda rewelcyjnie:)
OdpowiedzUsuńwyglądają przesmacznie ! kocham wszystkie takie mączne dania...też ostatnio objadałam się mandarynkami, coraz bliżej święta !
OdpowiedzUsuńAch, ja także czaję się na te puddingi :) Chyba niebawem się u mnie pojawią.
OdpowiedzUsuńte skoczne bułeczki są genialne i na pewno sama je wypróbuję ! widzę, u Ciebie w świątecznych smakach ;) pysznie !
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńO mamuni :) Trzeba zakupić formę do muffinek :) Zabieram przepis :)
OdpowiedzUsuń