Niesamowite! A patrząc na zdjęcie można pomyśleć, że Bianka chyba też nie dowierza, że to już dwa wspólne lata. Wciąż pamiętam jak to było kiedy przyniosłyśmy ją z mamą i widzę jak się zmieniła. Piękna i kochana kotka, która lubi nieco napsocić, a po udanej zabawie wskakuje na kolana i zawija się w kłębuszek. I poza tym, niezła z niej gaduła ;-)
Dzisiejszy dzień równie piękny co wczoraj. Na spacerze byłam, maliny kupiłam i Bianeczkę wyściskałam.
A teraz pora na słodkie co nieco. Miau!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz