1.04.2014

Kwiecień plecień

Bez żartów, mamy już kwiecień. Świetnie, wiosna, dłuższe dni, cieplej... choć z pogodą bywa akurat w kratkę, ale ten szybko upływający czas oznacza, że termin mnie goni. I napiszę to całkiem serio - najprawdopodobniej niedługo nastąpi nieco dłuższa przerwa na blogu. Ale zanim tak się stanie, jeszcze trochę tutaj pobędę.
Na powitanie kwietnia z akcentem Wielkanocnym. W końcu święta za dwa tygodnie ;-)
A w minionym marcu było tak:
wiosenne kwiatki//urodziny przyjaciółki//pyszne czekoladowe kuleczki z kokosowym wnętrzem//owsianka z kremówką i Toblerone//wygrzewająca się Bianeczka//budyniowa owsianka z malinami
Słodko :-)

5 komentarzy:

  1. O a co to za kokosowe kuleczki? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwiecień-plecień, tak... więc z pogodą może być bardzo różnie. Jednego dnia ciepło, drugiego zimno.
    Pisanki! Nie mogę się Świąt doczekać! A migawki cudowne, uwielbiam takie podsumowania.
    Mam nadzieję, że jeśli tę przerwę zrobisz, to nie na długo. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o! te kulki kocham,...są najpyszniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdzie można dostać te kuleczki z kokosowym nadzieniem ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuleczki Casali Coconuts kupiłam w Piotrze i Pawle :-)

      Usuń