Tyle potrzebowałam. I dokładnie taką ilość znalazłam w lodówce. Albo na odwrót, tyle truskawek mi pozostało i chcąc jakoś kreatywnie je zużyć, znalazłam idealny przepis. Tak właściwie, to miałam ten przepis odłożony od jakiegoś czasu na stosie kartek 'do zrobienia' i w końcu nadarzyła się okazja. A efekt? Delikatne, miękkie babeczki, pachnące migdałami ze słodyczą truskawek. Ładnie urosły dzięki delikatnie ubitym białkom. Pozostała już tylko jedna babeczka, co oznacza, że domownikom zasmakowały. Swoją drogą, chyba poprawia się sytuacja w moim domu jeśli chodzi o zjadanie słodkości, które robię :-)
Delikatne babeczki migdałowe z truskawkami, na białkach
|12 babeczek| inspiracja
150 g masła, roztopionego i przestudzonego
6 białek
1 szklanka cukru pudru
1 szklanka i 2 łyżki mąki tortowej
1 łyżeczka ekstraktu z migdałów (użyłam aromatu)
12 truskawek
płatki migdałów, do posypania
cukier puder, do oprószenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Białka umieścić w misie miksera, ubić na delikatną, nie sztywną pianę.
Cukier puder i mąkę przesiać. Dodać do ubitych białek i wymieszać szpatułką. Wlać masło, ekstrakt z migdałów (aromat) i wymieszać do połączenia się składników.
Foremkę do 12 babeczek wysmarować masłem, oprószyć mąką. Ciasto przełożyć do foremek, nakładając do pełna. W sam środek włożyć po jednej truskawce. Oprószyć płatkami migdałów.
Piec w temperaturze 170 stopni przez około 20 - 25 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Wyjąć, wystudzić na kratce, oprószyć cukrem pudrem.
Dzisiaj było tak ciepło, a po południu pierwsza wiosenna burza.
Poproszę o więcej takich dni.
Uwielbiam! To obowiązek letni ;)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyglądają. :) Uwielbiam ten moment, gdy wreszcie zabieram się za realizację od dawna odłożonego przepisu.
OdpowiedzUsuńI burzę wiosenną uwielbiam. Oby tylko ochłodzenia nie przyniosła...
Obawiam się, że właśnie ochłodzenie przyniosła :-( Mogło to ciepło na nieco dłużej pozostać...
Usuńjak pięknie wyglądają ! *.*
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają. Zapisuje przepis ;))
OdpowiedzUsuńbabeczki jak poduszeczki, puchowe! a do tego z truskawkami <3 nie można nie spróbować:)
OdpowiedzUsuńwyglądają na bardzo lekkie i puszyste :) aż kusi by porwać jedną i zjesć
OdpowiedzUsuńChwalę się, że dzisiaj na obiad robiłam placki z kaszy manny z twojego bloga! Dobre były! Chociaż przyznam szczerze, że wolę placki z mąki a kaszę gotowaną na mleku, ale fajnie tak poeksperymentować! ;)
OdpowiedzUsuńU mnie rano deszcz i przez to cały dzień był taki zamulony ; /
OdpowiedzUsuń