8.08.2015

Mruczne śniadanie - flaugnarde z borówkami

Od wielu dni upał nie odpuszcza i wszyscy się roztapiamy. Nieszczególnie chce się jeść, ale coś do brzuszka trzeba wrzucić. Na przykład poranek można rozpocząć wypiekiem przypominającym naleśnik, z garścią borówek lub jagód. W tym wypadku miałam nawet borówki prosto z własnego krzaczka :-). W tym roku wyjątkowo mocno oblepiło, nic tylko zbierać i zajadać!
Akurat nie popisałam się włączaniem piekarnika, kiedy na zewnątrz jest jak w suszarni, ale miałam ochotę na takie, a nie inne śniadanie ;-). Cóż, warto było!
Flaugnarde z borówkami
inspiracja

pół szklanki mąki pszennej
szczypta soli
1 szklanka mleka
3 jajka
2 łyżki cukru, można więcej wg preferencji
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
garść świeżych borówek lub jagód
masło do posmarowania formy

Mąkę przesiać do miski, dodać szczyptę soli i cukier. Wlać mleko i ekstrakt z wanilii, wbić jajka. Składniki dokładnie połączyć przy pomocy trzepaczki lub miksera. Naczynie do zapiekania posmarować masłem, przelać do niego ciasto. Wierzch posypać owocami. Piec w temperaturze 180°C przez około 30-40 minut, aż patyczek wbity w środek masy będzie suchy po wyjęciu. Czas pieczenia jest uzależniony od grubości warstwy ciasta. Ja piekłam 40 minut.
Można podawać na ciepło lub na zimno i dodatkowo oprószyć cukrem pudrem. Oczywiście na śniadanie wybrałam wersję ciepłą. Choć jak pisze Panna Malwinna jest to deser i warto podawać go na ciepło z lodami. Hm, deser na śniadanie już nie pierwszy raz sobie serwowałam ;-). A opcję z lodami na pewno wypróbuję.
Mruczne śniadanie bez Bianki byłoby niepełne :-). Małą Łobuziarę podczas tych upalnych dni można spotkać w różnych częściach mieszkania. Leży i się chłodzi, gdzie tylko się da.

6 komentarzy:

  1. Oj nie wszyscy... u mnie 18 stopni i burza dzisiaj była :)

    No ale nad morzem zawsze najchłodniej.

    A flaugnare wygląda fenomenalnie, dawno go nie piekłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. pyszności i bardzo słoooodkie :3 ale nie tak słodkie jak ukochana nasza Bianka! Prześliczna dama :* :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie pyszności! A kotek słodziak nad słodziakami ;3
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje borówki z ogródka już niedługo powinny dojrzeć, więc pewnie wypróbuję przepis :) Jak tam szukanie pracy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm... Jagody w wypiekach to BAJKA!

    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń