13.03.2011

13 marca 2011 Niedzielne popołudnie i ciasto kawowe

Hej! Znowu jestem przeziębiona - - ' Cudownie. To już drugi raz w tym roku, a to u mnie rzadkie. Zazwyczaj choruję raz na pół roku. Ponownie mam podwójną suchotnicę. Nic to, pomęczę się i przejdzie.
Za oknem piękna, ciepła pogoda, choć teraz coś się zachmurzyło. Mimo tego i tak jest sto razy lepiej niż rok temu (brr, ten okropny śnieg). Niesamowite, że to tak szybko zleciało. Em, pamiętasz jak rok temu się szykowałyśmy? Jak między jednym, a drugim zachwytem nad wyjazdem rozmyślałaś nad rozwiązaniem zadania z fizyki.
Obecnie siedzę i popijam gorący barszcz, a na deser będzie kawałek ciasta kawowego. Upiekłam wczoraj wieczorem. Piękny zapach kawy unosi się w domu. Przepis podam innym razem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz