21.04.2011

21 kwietnia 2011

Jak pięknie cieplutko jest na zewnątrz! Aż chce się żyć, tylko szkoda, że alergia mi trochę utrudnia ten żywot :( Spray do nosa mnie ratuje, inaczej ciągle bym kichała. Jednak mój biedny nos już mnie boli i nawet na nim pojawiła się suchotnica. Coś za coś. Mniej kicham, ale za to usycham. Ogólnie jestem zdziwiona, że mam jakąkolwiek alergię. Nigdy wcześniej nie miałam, a dopiero rok temu pojawiła się po raz pierwszy. Katar nie był taki zły w porównaniu do swędzących, czerwonych oczu. Jakoś sobie wtedy z tym poradziłam i po niedługim czasie minęło. Teraz też muszę przez to przebrnąć.
Dzisiaj byłam w sklepie i kupiłam dwie koszulki. Po przeglądzie szafy doszłam do wniosku, że brakuje mi zwykłych, kolorowych t-shirtów. Stopniowo będę uzupełniać swoją garderobę.
Jutro zabieram się za pieczenie słodkości na Wielkanoc. Mam zamiar do południa upiec ciasto i ciasteczka, więc pod wieczór postaram się zamieścić zdjęcia oraz przepisy.
Jak widać, obie koszulki są ze sklepu Reserved

1 komentarz:

  1. Koszulki a prawdę są świetne, zwykłe, proste a nadają uroku :P Sama muszę jakieś dokupić.
    A co do alergii rozumiem :\ nie miło:\ leć te badania zrób lepiej

    OdpowiedzUsuń