20.04.2011

Słodko - słone chrupiące batoniki czekoladowe wg Nigelli

Czy ktoś z Was ogląda program 'Kuchnia Nigelli'? Zapewne tak. I dzisiejszy przepis pochodzi z jednego z niedawno emitowanych odcinków. Mogę stwierdzić, że jestem fanką Nigelli Lawson, od dawna oglądam jej programy. Podoba mi się sposób w jaki gotuje. Pokazuje, że można przygotować coś prostego z tego co mamy pod ręką w niedługim czasie. Przy tym ciekawie opowiada o tym co robi :) Myślę także o zakupie którejś z jej książek. Może niedługo ;)
Słodko - słone batoniki są jak dla mnie baaardzo słodkie (i takie lubię ;)), a dla mojej mamy nawet za słodkie. Rzecz gustu. Mimo tego i tak nam wszystkim smakowały i w przyszłości na pewno popełnię te duże ilości kalorii nie raz. Przepis podaję z moimi małymi zmianami, a oryginał znajdziecie tutaj.
Słodko - słone chrupiące batoniki czekoladowe

Składniki:
  • 200g mlecznej czekolady
  • 100g gorzkiej czekolady
  • 125g masła
  • 45ml (3 łyżki) płynnego miodu
  • 250g solonych orzeszków ziemnych
  • 4 batoniki Snickers Cruncher (każdy po 40g)
Do większego naczynia wsypać orzeszki, połamać/pokroić batoniki Snickers.
W garnuszku z grubym dnem umieścić masło, miód oraz połamaną czekoladę. 
Podgrzewać na niewielkiej mocy palnika, aż wszystko się roztopi, mieszając od czasu do czasu. 
Zdjąć z palnika, od razu przelać do mieszanki orzeszków i batoników. Wymieszać.
Przelać natychmiast lejącą mieszankę czekoladową do aluminiowej tacki (u mnie o boku 27cm) i z grubsza wyrównać. Włożyć na 4 godziny do lodówki, do stężenia.
Po tym czasie wyjąć, pokroić na mniejsze kwadraty.

Batoniki można przechowywać do 4 dni, w lodówce. 

4 komentarze:

  1. Ojjj i znów słodkości, ale Ty się odchudzasz :D hihi też tak mam xD a wygląda jak zwykle pysznie :) pomyśl o cukierniku xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, ja całe życie jestem na diecie :D Tak myślałam, że Ci się te batoniki spodobają, w końcu czekoladowe ;) Ja cukiernikiem? No nie wiem.. ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. No a co? :D Zawód jak się patrzy xD hehehe

    OdpowiedzUsuń
  4. marsowe ciasteczka nigelli już robiłam, to teraz czas na snikersowe:)

    OdpowiedzUsuń