Lekko kwaśne.
Cudownie pachnące cytryną.
Dla taty :)
Cytrynowe ciasto z mąką kukurydzianą
200 g masła
200 g cukru
200 g mielonych migdałów
100 g mąki kukurydzianej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
120,5 g cukru pudru
sok i skórka z 2 cytryn
Zmieszać mąkę kukurydzianą z proszkiem i migdałami. Masło utrzeć na puch z cukrem i dalej miksując dodawać naprzemiennie po 1 jajku i części mieszanki suchych składników. Na końcu dodać skórkę cytrynową.
Ciasto wyłożyć do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą (czego nie zrobiłam, tylko od razu przełożyłam ;P) tortownicy o średnicy 22 cm (moja tortownica miała ok. 25 cm).
Piec 40 minut w 180 stopniach. Ten czas może okazać się zbyt mały, więc najlepiej sprawdzić patyczkiem.
Po wyjęciu szybko podgrzać sok cytrynowy z cukrem pudrem, aż cukier się rozpuści.
Podziurkować patyczkiem ciasto (lub jak to robiła Nigella, suchym makaronem spaghetti - ja tak zrobiłam ;)) i wylać na nie syrop.
Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
pychotka!
OdpowiedzUsuńswietny blog!
poobserwujemy sie? ;**
Ale żółciutkie od mąki kukurydzianej :)
OdpowiedzUsuńmniaaam :)
OdpowiedzUsuńMonica, Marta cieszę się, że ciasto się spodobało :)
OdpowiedzUsuń