Uff.., jestem prawie spakowana. Dlaczego ja wszystko robię na ostatnią chwilę? Cóż, najważniejsze rzeczy zrobiłam, więc mogę spokojnie ruszać w drogę. Nie będzie mnie jakiś czas, ale postaram się w międzyczasie napisać coś nowego. Do zobaczenia!
A tutaj ciasteczka, które upiekłam na wyjazd. Przepis podam po powrocie.
udanego wyjazdu. :) kiedyś chyba jadłam takie ciastka; dobre. :3
OdpowiedzUsuńtak, ten kapelusz z Majki też mnie zawsze nurtował! ;p
OdpowiedzUsuńejjj, zzdroszczę Ci tego Berlinaaa...