Nic mi się nie chce, a czeka mnie trochę roboty. Po pierwsze muszę napisać pracę na antropologię kultury, po drugie posprzątać pokój i po trzecie upiec ciastka i pierniczki. Z tego wszystkiego druga czynność najmniej mi się podoba. Nie cierpię ścierać kurzy.. A trzeba się z tym uporać do Świąt. Niskie ciśnienie i Matka Natura wcale nie pomagają. W takich momentach sięgam po słodki zestaw. Kawa, cynamon, czekolada.
inspiracja
1 jajko
1 szklanka cukru pudru
2,5 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki sody
2 łyżeczki kakao
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka powideł śliwkowych (dałam 2 łyżki dżemu pomarańczowego)
1/2 kostki margaryny
1 szklanka maślanki, kefiru, zsiadłego mleka lub kwaśnej śmietany
Mąkę wymieszać z sodą, kakao i cynamonem. Margarynę zmiksować z cukrem, dodać jajko i nadal miksując dodawać mąkę, maślankę lub kefir i powidła albo dżem. Gotowe ciasto przełożyć do natłuszczonej i posypanej bułką tartą formy keksowej (u mnie o wymiarach 35 x 12 cm).
Piec w 180 stopniach przez około 60 minut.
Po wystudzeniu można polać polewą czekoladową.
Ciasto jest fantastycznie miękkie i lekko wilgotne dzięki dodatkowi dżemu pomarańczowego, który powoduje, że jeszcze bardziej wpasowuje się w świąteczny klimat.
niebywale czekoladowe sa Twoje święta..
OdpowiedzUsuńWyborne;)
OdpowiedzUsuńTakie ciasto to naprawdę humor musi poprawić, cudownie wygląda :) Ja też siedzę nad prezentacją swoją którą musze jutro wygłosić...
OdpowiedzUsuńczyżbym dopatrzyła się chałki z nutellą? obłęd :)
OdpowiedzUsuńciasto prezentuje się bardzo apetycznie!
rozpływam się. mmm... :3
OdpowiedzUsuńJa sobie zaplanowałam, że na święta piekę ciasteczka i sernik czekoladowy :) więcej mi się nie chce mama będzie xD
OdpowiedzUsuńKaś, owszem to chałka, ale z kremem kawowym ;)
OdpowiedzUsuńRonn, upieczesz? To ja się wpraszam, bo chcę spróbować ;D
W trudnych chwilach warto wesprzeć się czymś słodkim. :) Świetne świąteczne ciacho! :)
OdpowiedzUsuńo rzeczywiście krem, teraz dopatrzyłam na zdjęciu. nawet mam taki sam :)
OdpowiedzUsuńcudowności :)
OdpowiedzUsuń