Dziś chciałabym wspomnieć kilka słów na temat wyżej wspomnianych książek kulinarnych. Jeszcze z dwa lata temu nie pomyślałabym, że będę kupować coś takiego. Moja kolekcja póki co jest skromna, ale mam nadzieję, że z czasem będzie coraz większa. Zawsze będę pamiętać jak się cieszyłam kiedy odebrałam moją pierwszą książkę. Może to śmieszne, ale naprawdę czułam radość trzymając ją w rękach. "Apetyczna panna Dahl" pozostanie tą najważniejszą, bo pierwszą. Oczywiście inne również mają dla mnie duże znaczenie, otrzymałam je od bliskich mi osób, a to tym bardziej miło się kojarzy :) W wolnych chwilach sięgam do którejś.. przeglądam, czytam i zaznaczam co ciekawsze przepisy.
Na to mam ochotę i niedługo wypróbuję :)
Masz 3 książki, jesteś lepsza, a młodsza:D Ja mam nigelle i wczoraj dowiedziałam się że wygrałam drugą, jak przyjdzie pochwalę się na blogu ;)
OdpowiedzUsuńI mnie zaskoczyło, że zacznę kolekcjonować biblioteczkę kulinarną...
Też mam te książki Sophie i Nigelli. Cieszą bardzo-bardzo!
OdpowiedzUsuńNo i jest książka ode mnie :D ja mam większą biblioteczkę, ale książkę kucharską mam tylko jedną :)
OdpowiedzUsuńHa, ja mając 18 czy 19 lat też nie spodziewałam się posiadania biblioteczni kulinarnej - a tu niedługo 26 mi stuknie, a już ponad 60 pozycji moja liczy :) A przeglądanie tych książek to czysta przyjemność :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam te dwie książki ;) Jedna była prezentem a drugą sama kupiłam. Obie świetne;)
OdpowiedzUsuńpanny Dahl zazdroszczę. bardzo lubię książki kucharskie, czasem tylko po to żeby mieć i popatrzeć jak pięknie są wydane
OdpowiedzUsuńMoze powinnas zmienic kierunek :D
OdpowiedzUsuń/Aggie
Dusia jestem młodsza? Myślałam, że jesteśmy w tym samym wieku ;D
OdpowiedzUsuńDominika tak! Książki bardzo cieszą :)
Weronika oj tak, Twój zbiór książek jest o wiele większy.
shinju ojej, aż 60? Sporo :O Ciekawe czy i ja za kilka lat będę mieć tak obszerną biblioteczkę.
DarkANGELika ja też jedną sama kupiłam, a drugą otrzymałam w prezencie :)
Kaś owszem. Książki kucharskie są tak ładnie wydane, mają piękne zdjęcia, że czasami wystarczy samo oglądanie :)
Aggie, o nie, haha. Rodzinka chyba by mnie ukatrupiła.
Serio, a niewiem coś mi się musiało pomylić z 'pójsciem na studia' . 22 lata, a Ty? :)
OdpowiedzUsuńDusia też mam 22, tylko, że trochę kombinowałam ze studiami ;)
OdpowiedzUsuńJa też zaczynam moją przygodę z kolekcjonowaniem książek kucharskich. :)
OdpowiedzUsuńA ,,Panna Dahl'' jest strasznie zachęcająca.
Sue "Pannę Dahl" bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńOż Ty kombinatorko :) Teraz czuję, że jesteś moją wirtualną bliźniaczką :D
OdpowiedzUsuńKombinowanie to chyba moja specjalność, choć niepotrzebnie utrudniam sobie życie ;) Zawsze chciałam mieć siostrę! I teraz mam, do tego bliźniaczkę :D
OdpowiedzUsuń