Przechodząc do konkursu z języka niemieckiego, czyli celu całej wyprawy. Ku zaskoczeniu, uczestników było bardzo mało. Z jednej strony to dobrze, bo mniejsza konkurencja ;-) Test składał się z dwóch części: pisemnej i ustnej. Przyznam, że pisemny był w miarę łatwy, choć największą trudność sprawiła mi nieznajomość wszystkich słów. W szczególności tekst czytania ze zrozumieniem był ciężki. Straciłam trochę punktów, ale nadrobiłam mówieniem, czego się po sobie nie spodziewałam. W efekcie końcowym zajęłam drugie miejsce! Sama jeszcze nie do końca w to wierzę... Zarobiłam po raz pierwszy sporą kwotę. I to dzięki własnej wiedzy. To sprawia, że jestem z siebie dumna. Moje konto jeszcze nie widziało tylu pieniędzy, haha.
Podsumowując, jak zwykle niepotrzebnie się martwiłam. Warto korzystać z takich wyjazdów, bo to zawsze jakieś nowe doświadczenie, okazja do poznania fajnych osób i zobaczenia ciekawych miejsc. Chociaż w moim przypadku nie było czasu na zwiedzanie. Szkoda, ale może jeszcze kiedyś odwiedzę tamte strony :-)
Upominki i nagrody, które otrzymałam za udział w konkursie.
Darmowe ciasteczka, herbatniczki i napoje w IC.
Przejeżdżając przez Warszawę miałam okazję zobaczyć nasz słynny Stadion Narodowy.
Wystarczy, że nie było mnie dwa dni, a już mam zaległości w czytaniu Waszych blogów. Postaram się nadrobić, choć sobota i niedziela również będzie wypełniona spotkaniami. Udanego weekendu!
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńkujonek :*
OdpowiedzUsuńOj, żaden ze mnie kujonek ;*
UsuńSerdeczne gratulacje! Fajnie, że tak dobrze idzie Ci zarówno w pisaniu i mówieniu. Ja również przez kilka lat uczyłam się niemieckiego i ten język zdawałam na maturze (a nawet przez tydzień byłam studentką germanistyki;p) i nie zapomnę jak się zestresowałam i zacięłam na części ustnej. Więc jeśli nie masz z tym problemu to reszta pójdzie już gładko :) A duży słownik Ponsa na pewno Ci się przyda, ja korzystam z tego online i wg mnie jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :* O, no proszę. Ja przez pół roku studiowałam germanistykę ;-) Z mówieniem, to sama się sobie dziwię, bo na prawdę wydaje mi się, że wychodzi mi to o wiele gorzej. Ale chyba się przełamałam i już nie mam takich obaw, tak jak kiedyś. Słownik Ponsa wydaje się dobry, już mam 3 i każdy innego wydawnictwa.
UsuńGratulacje! języki to podstawa w dzisiejszych czasach;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję Basiu:)
OdpowiedzUsuńwow! wielkie gratulacje! ;*
OdpowiedzUsuńGratuluje!! Jednak warto bylo pojechac. Kiedy bedziesz miala kota? caly czas czekam na jakies info, no i zdjecia :-)
OdpowiedzUsuńHania
Dziękuję! Ano, jednak warto było :-) Kotek pojawi się w najbliższy piątek. Na pewno będą zdjęcia ;-)
Usuńhaha, przepraszam :* no, moje też tak stały! ale się poniszczyły :(
OdpowiedzUsuńo kurcze gratuluję ogromnie!!! super cieszę się z Tobą ;*
OdpowiedzUsuńa ja na stadionie w środku byłam, w wakacje trafiłam na dzień otwarty :D a najlepsze że gdańskiego jeszcze na żywo nie widziałam.
Gratulacje!!! Podziwiam Cie tym bardziej, bo moj niemiecki jest na poziomie dywanu w moim pokoju ;D
OdpowiedzUsuńale super! gratuluję Ci, jesteś świetna!! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo dziewczyny! ;*
OdpowiedzUsuńja jak zawsze spóźniona - serdecznie gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :*
UsuńRaz jeszcze gratuluję ;*
OdpowiedzUsuńAhh stadion ♥ Musimy się wybrać do Warszawy w końcu :D może czerwiec? xD dodatkowych kilka tysięcy ludzi tylko będzie - oj tam oj tam xD