Zaczęły się zajęcia i znowu mam mniej czasu. Już znam pierwsze terminy oddania recenzji i projektów zaliczeniowych. Przez najbliższe kilka tygodni muszę porządnie wziąć się do roboty i jak najszybciej ze wszystkim uporać. Postaram się nie zaniedbywać kuchni, tym bardziej, że w tym miesiącu mam trzy obowiązkowe desery.
Z Bianką życzymy Wam dobrej nocy :-)
A co z tego będzie?
dobrej nocy:), śliczna ta Twoja kotka:)
OdpowiedzUsuńA ja wiem co to będzie! :D To będzie COŚ PYSZNEGO! :p
OdpowiedzUsuńMasz rację ;D
UsuńDobrej nocki :)
OdpowiedzUsuńsłodka kicia, podobna do mojej kotki Placydy;)
Lovely <3
OdpowiedzUsuńThanks for the sweet comments on my blog, following you on Google and bloglovin'!
A
xx
http://epiquemoi.blogspot.com
tiramisu :D
OdpowiedzUsuńu mnie też już pierwsze terminy, prezentacja, zajęcia terenowe sprawozdania i egzaminy
ale kocio ma różowiutkie opuszki :)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana, zapraszam na bloga:)
OdpowiedzUsuńmoże jak z mascarpone, to ''tyrajmisiu''? :D
OdpowiedzUsuńjeśli tylko kiedyś zahaczysz o Wrocław - wpadaj do te knajpy na naleśniory!
Pewnie nie przebiją tych Twoich, maminych - ale na pewno również Ci posmakują! :)
Mnie czeka jedynie 20 egzaminów :D yupi ..
OdpowiedzUsuńBianka jest świetna :)
OdpowiedzUsuńNo ciekawe, co z tego będzie. Na pewno coś pysznego :)