Obiecałam radosny i słoneczny przepis. Słowa dotrzymuję i częstuję naleśnikami :-)
Bajecznie proste i zjadane z tym, z czym lubimy najbardziej.
Naleśniki
/przepis Mamy/
szklanka mąki
szklanka mleka
szklanka wody - najlepiej mineralna gazowana
1 żółtko
sól do smaku
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać na jednolitą masę i smażyć na rozgrzanej patelni (najlepsza jest specjalna cienka patelnia do naleśników) z niewielką ilością oleju.
Z podanych proporcji wychodzi około 7 sztuk. Jeśli chcecie więcej, podwajacie ;-)
U mnie z bananem i nutellą oraz konfiturą z czarnych porzeczek :-)
Biance też jest gorąco...
przepis w sam raz dla mnie :D
OdpowiedzUsuńo bosz z nutellą wszystkie siedem poproszę :) jak ja dawno nie jadłam naleśników:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnaleśniki nie wychodzą mi :D a tak lubię jak tata robi :D
OdpowiedzUsuńJa też się nie zabieram za naleśniki ;D To, co przedstawiłam, to dzieło mojej Mamy ;-)
Usuńmniam:) śliczny kociaczek. też sama mam 2 rudzielce :)
OdpowiedzUsuńPycha :)
OdpowiedzUsuńJa już mam kilka zaliczeń, ale do sesji jeszcze trochę zostało (na szczęście).
Matko jak te naleśniczki pysznie wyglądają!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNaleśniki to świetny wynalazek, mogą zastąpić każdy posiłek, a nawet deser, czy przekąskę. No i z większością dodatków smakują pysznie! :)
OdpowiedzUsuńBiedna Bianka ;*
OdpowiedzUsuń