Przepis znalazłam u Kaś i za nią podaję:
2 jajka
1 łyżka mąki (użyłam pszennej pełnoziarnistej)
szczypta soli
1 banan
cukier puder do posypania (lub syrop klonowy, czekolada itp.)
opcjonalnie masło do smażenia
Jajka ubić na najwyższych obrotach miksera przez około minutę (niemal potroją swoją objętość). Dodać mąkę i sól i ponownie zmiksować, już na małych obrotach.
Ciasto wylać na rozgrzaną patelnię i smażyć aż wierzch się zetnie, a spód zarumieni. Omlet przewrócić na drugą stronę i jeszcze chwilę smażyć. W tym czasie pokroić banana w plasterki.
Usmażony omlet wyłożyć na talerz. Na połowie poukładać plasterki banana, po czym zgiąć omlet na pół.
Posypać cukrem pudrem czy ulubionymi dodatkami.
Miłej soboty!
cudowny! uwielbiam z bananem :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę omlety na wytrawnie :)
OdpowiedzUsuńOmlet na słodko jak najbardiej, ogólnie jestem fanką słodkich śniadaniń. A jeszcze banan i czekolada do tego - mniam!
OdpowiedzUsuńA mamuniu, jaka pychotka!
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAż mam na niego ochotę :)
Muszę wypróbować koniecznie, wygląda super smacznie:D
OdpowiedzUsuń