30.06.2012

Upalnie

Hej! Chciałabym tylko krótko wyjaśnić kwestię moich wakacji, bo może niektórzy pomyśleli, że już pojechałam. Nie, nie, wyjazd mam dopiero za kilka tygodni, także jeszcze z Wami jestem ;-)
Piękny początek wakacji! Mimo, że od tego gorąca się rozpływam, to nie narzekam. Bo ileż takich bardzo ciepłych dni mamy w roku? No właśnie, także cieszę się z tak cudownej pogody. Ale wpadłam na genialny pomysł pieczenia... Na zewnątrz 35 stopni, a ja w kuchni z piekarnikiem rozgrzanym do 200 stopni. Mam nadzieję, że się opłacało, hehe. Jutro się przekonam i Wam również pokażę efekty.
Dobranoc!

6 komentarzy:

  1. upalnie to mało powiedziane!

    OdpowiedzUsuń
  2. tutaj tez upaly okropne... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie fajna burza byla w nocy, pozniej w dzien znow upalnie, ale nastepnej nocy znow burza :D Jeszcze takiej burzy jak ta, nie widzialam :P


    /Aggie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w nocy też była mocna burza ;O Tak lało, błyskało się i grzmiało, aż się budziłam kilka razy.

      Usuń
  4. Już za 2 tygodnie wyjeżdżamy!! :D

    OdpowiedzUsuń