płatki Lion z jogurtem truskawkowym, sok pomarańczowy
Postanowiłam wziąć udział w akcji i przez najbliższych siedem dni pokażę Wam moje śniadania.
Na początek prosto, ale bardzo smacznie. Bo nawet kiedy mam wolne to nie zawsze chce mi się stać nad patelnią.
Na początek prosto, ale bardzo smacznie. Bo nawet kiedy mam wolne to nie zawsze chce mi się stać nad patelnią.
Dziś i jutro, dwa ostatnie tak ciepłe dni. Choć poranki i wieczory zdradliwie chłodne zwiastują jesień. A następne dni będą już tylko coraz bardziej całe jesienne.
Basiu, mam ochotę wprosić się do Ciebie na takie śniadanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapraszam! ;-)
Usuńjak ja Ci zazdroszcze wolnego... co za niesprawiedliwosc na tym swiecie :PP
OdpowiedzUsuńzrob babeczki, deser, upiecz ciasto i to wszystko na sniadanie... w sumie niektorzy jadaja takie sniadania :D
Och, ale Ty niedługo chyba też powinnaś mieć trochę wolnego?
UsuńWpadnij w środę, piekę coś specjalnego ;-)
Owszem, takie rzeczy również można zjeść rano. Ja nawet piłam kiedyś szampana ;D
oby się ta jesień za bardzo nie rozpędziła..potrzebuję ładnej pogody na weekend ;)
OdpowiedzUsuńNiby proste.. ale jak smacznie:))
OdpowiedzUsuńSłodko i pysznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi posmakowały te lionowe płatki :)
OdpowiedzUsuńPłatki to jednak najlepsze śniadanie :)
OdpowiedzUsuń