10.09.2012

Moje śniadanie: poniedziałek

płatki Lion z jogurtem truskawkowym, sok pomarańczowy

Postanowiłam wziąć udział w akcji i przez najbliższych siedem dni pokażę Wam moje śniadania.
Na początek prosto, ale bardzo smacznie. Bo nawet kiedy mam wolne to nie zawsze chce mi się stać nad patelnią.
Dziś i jutro, dwa ostatnie tak ciepłe dni. Choć poranki i wieczory zdradliwie chłodne zwiastują jesień. A następne dni będą już tylko coraz bardziej całe jesienne.

9 komentarzy:

  1. Basiu, mam ochotę wprosić się do Ciebie na takie śniadanie:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak ja Ci zazdroszcze wolnego... co za niesprawiedliwosc na tym swiecie :PP

    zrob babeczki, deser, upiecz ciasto i to wszystko na sniadanie... w sumie niektorzy jadaja takie sniadania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, ale Ty niedługo chyba też powinnaś mieć trochę wolnego?
      Wpadnij w środę, piekę coś specjalnego ;-)
      Owszem, takie rzeczy również można zjeść rano. Ja nawet piłam kiedyś szampana ;D

      Usuń
  3. oby się ta jesień za bardzo nie rozpędziła..potrzebuję ładnej pogody na weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi posmakowały te lionowe płatki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Płatki to jednak najlepsze śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń