11.09.2012

Moje śniadanie: wtorek

grzanki z masłem orzechowym i dżemem truskawkowym, jabłko, sok pomarańczowy

Piękny słoneczny dzień, a ja w domu, bez konkretnych planów. Na horyzoncie słychać grzmoty i zapach deszczu unosi się w powietrzu. Jutro już nie zobaczę trzydziestu kresek na termometrze. Chyba muszę poczekać do następnego lata.
Korzystam z błogiego lenistwa, jeszcze niecałe dwa tygodnie. A jutro ważny dzień. Mój dzień.

8 komentarzy:

  1. Co za słodkie kocię.
    Twój dzień? Hmm...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownego masz tego kociaka, słodki :) Osobiście grzanki z masłem średnio mi smakują, wolę je dodać do owsianki albo zjeść z omletem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój dzień? Hm.. co to może być?:)
    Ale słodziutki kociak!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pojadłabym sobie takim śniadankiem :c A masło lubię najbardziej w wydaniu z bananem, samego na kromce chleba nie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masło, a miałam dzisiaj nie jeść... a dopiero wróciłam z kanapkami^^xp

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie dziś było bardzo gorąco, więc lato jeszcze nas nie opuściło;))

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie dziś gorąco, chciaż pochmurnie także będzie nieźle padać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pogoda to u nas jednak niezdecydowana, nie wiadomo jak się ubrać, bo niby słonko, ale wiatr.

    OdpowiedzUsuń