30.01.2013

Oprószone

Cały śnieg zniknął niczym za dotknięciem magicznej różdżki, a naszym oczom znów ukazały się szare i brudne ulice. Po niebie snują się chmury i co jakiś czas pada deszcz. Zaletą jest plus dziesięć na termometrze, ale jak to w pogodzie, wszystko szybko się zmienia, tym bardziej, że zima wciąż trwa.
Aby podnieść nieco na duchu ponure nastroje zrobiłam tiramisu. Kawowe, kremowe, z Baileys - doskonałe połączenie. Ze szczególną dedykacją dla brata, bo prosił mnie o ten deser już od dawna ;-)
Tiramisu z Irish Cream
inspiracja

350 ml kawy espresso (9 łyżeczek kawy espresso instant zaparzonej w 350 ml wrzącej wody), wystudzonej*
250 ml Baileys
400 g biszkoptów Savoiardi / ladyfingers (podłużne biszkopty)
1 duże jajko
1 żółtko
75 g drobnego cukru do wypieków
500 g mascarpone
2,5 łyżki kakao

W miseczce wymieszać kawę ze 175 ml Baileys.
Przygotować szklaną foremkę kwadratową o boku 22 cm. Połowę biszkoptów nasączyć w kawie z Baileys (biszkopty powinny być dobrze nasączone, ale kawa nie może z nich cieknąć), wyłożyć dno foremki.
Białka odseparować od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem na jasny, puszysty kogel mogel. Dodać pozostałe 75 ml Baileys i mascarpone, wymieszać do połączenia i otrzymania kremu o musowej konsystencji. Białko ubić na sztywną pianę. Dodać do masy z mascarpone i bardzo delikatnie wymieszać.
Połowę otrzymanej masy wyłożyć na przygotowaną wcześniej warstwę biszkoptów, wyrównać.
Czynność powtórzyć - w foremce ułożyć kolejną warstwę biszkoptów nasączonych w kawie z Baileys, przykryć pozostałym kremem, wyrównać.
Formę przykryć przezroczystą folią spożywczą, by deser nie chłonął zapachów z lodówki. Schłodzić przez noc w lodówce.
Przed samym podaniem deser oprószyć kakao przesianym przez sitko. Podawać.

*ilość kawy może się okazać lekko zbyt duża; przygotowałam 250 ml kawy i jeszcze troszkę mi zostało; w razie potrzeby 'dorobić'

15 komentarzy:

  1. o mamo, brak słów *.* obłędne tiramisu!

    OdpowiedzUsuń
  2. pycha:) moje ulubione mascarpone:)

    OdpowiedzUsuń
  3. haha, faktycznie ciasto się wpisuje w pogodę za oknem - na chodnikach został po śniegu piach, jak to kakao na wierzchu ciasta :)))
    ja tiramisu uwielbiam, bo zawiera kawę, której smak po prostu ubóstwiam.
    No i ten dodatek alkoholu, zwieńczenie deseru.
    Pozdrawiam z deszczowej Łodzi.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo smacznie sie zapowiada.....ja caly czas powtarzam slodyczom nie i dlatego ogladam obrazki!! (tylko)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, ależ musi być dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wpraszam się na kawałek ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. tiramisu wzbogacone o irish cream, rozpusta ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo Ciekawy Blog;)) zapraszam na mojego.

    http://chybaasobiezartujesz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. mam wrażenie, że wraz ze śniegiem stopniał asfalt, bo widać już dziury na drogach.
    jakie smakołyki Ty mi tu pokazujesz:P

    OdpowiedzUsuń