24.02.2013

Mini na śniadanie

Dzień dobry! Niedzielne popołudnie spędzam w domu leniuchując, bo przede mną kolejny tydzień pełen zajęć. Poza tym pogoda nie zachęca aby gdziekolwiek wychodzić, mam nadzieję, że jutro będzie trochę lepiej. Widząc padający śnieg już któryś dzień z kolei... mam dość. A do tego idzie ocieplenie, więc robi się wszechobecna chlapa, najgorsze w odwilży. Dobra, ale już koniec narzekania. Wiosna zapasem i u mnie było dość kolorowe śniadanie. Rzadko pokazuję tutaj coś wytrawnego, ale zapewniam, że nie samymi słodkościami żyję ;-) Przykładem są dzisiejsze miniomlety. I chociaż są mini, to naprawdę można zaspokoić głód. Przepis zaczerpnęłam z magazynu "Kuchnia" i tam jest podany jako propozycja drugiego śniadania do szkoły. Ja z pewnością będę zabierać te mini smakowitości na uczelnię, bo nie dość, że szybko się przygotowuje, to i równie szybko piecze. Po ostygnięciu tylko schować do pudełeczka i w drogę. Zachęcam do wypróbowania :-)
Miniomlety z kukurydzą i brokułami
|dla 2 osób|
"Kuchnia" nr 9-2012

2 łyżki ziaren słodkiej kukurydzy (świeżej lub z puszki)
1 garść startego żółtego sera
4 różyczki brokułów
4 plastry szynki
4 jajka
sól, pieprz i 1 łyżka masła

Do miski wrzucamy kukurydzę, ser oraz pokrojone brokuły i szynkę. Wbijamy jajka, solimy i pieprzymy. Smarujemy masłem dołki w formie do muffinów, wypełniamy je masą jajeczną do 3/4 wysokości, pieczemy 10 minut w 180 stopniach. Wyjmujemy omlety z formy i - po ostudzeniu - wkładamy do śniadaniówki. U mnie jeszcze ciepłe powędrowały wprost na talerze.

Życzę Wam udanego tygodnia!

15 komentarzy:

  1. Przentuje się wyśmienicie! Chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł na śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te mini omleciki są świetne! :) Mam taką foremkę, więc chyba niedługo z niej z chęcią skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, kiedy robilam cos podobnego, ale do srodka jeszcze dodawalo sie kawalki chleba:)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny pomysł:) pysznie wygląda:D

    OdpowiedzUsuń
  6. oo ;) właśnie wczoraj robiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale przepysznie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  8. genialny pomysł! zrobię sobie na kolację:D

    OdpowiedzUsuń
  9. takie inne omlety!
    super na przystawkę, a na ciepło rewelacyjnie się nadają na śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko, to musiało byc pyszne, uwielbiam ciągnący się ser :)

    OdpowiedzUsuń
  11. genialny pomysł, muszą smakować wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama skusiłabym się na takie ''mini'' cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię taką formę śniadania - też tak czasem robię :)
    Zimy też mam dość :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię się babrać z omletem na patelni, więc ta propozycja bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń