Hej! Jak tam Wasz dzień? Ja dziś miałam wolne i siedzę w cieplutkim domu, bo wciąż leżący śnieg skutecznie zatrzymuje mnie w pokoju. Na przekór zimie wiosną, upiekłam muffinki pachnące słońcem. Miękkie, wilgotne, z małymi kuleczkami maku. Pachną wspaniale orzeźwiająco. Przywołajmy wiosnę!
Cytrynowe muffinki z makiem
|mnie wyszło 13 sztuk| inspiracja
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki masła
1 szklanka cukru
1 szklanka kwaśnej śmietany - u mnie maślanka
1/2 łyżeczki soli
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
skórka otarta z 2 cytryn
2 łyżki soku z cytryny
2 jajka
2 łyżki maku
Masło ubić mikserem z cukrem i skórką cytrynową na puszystą masę. Ciągle mieszając, dodać kolejno jajka. Mąkę wymieszać z solą, proszkiem do pieczenia i sodą. 1/3 tej suchej mieszanki wmieszać do maślanej masy. Wlać sok z cytryny i 1/2 śmietany (maślanki). Wymieszać. Dodać 1/2 pozostałej ilości mąki i resztę śmietany (maślanki). Zmiksować, dodać resztę mąki i mak.
Ciastem napełnić foremki do babeczek (prawie do brzegu). Piec w 180 stopniach przez około 25 minut. Lekko przestudzić.
Świetnie smakują polane odrobiną miodu :-)
Słonecznego weekendu!
Muffinki - to jest to! Świetnie wyglądają, już sobie wyobrażam ten zapach i smak :D
OdpowiedzUsuńJa dziś dzielnie o 8 na kolejkę miejską leciałam o ósmej rano do sądu xD
OdpowiedzUsuńI wyglądałam jak wiosenny bałwan. Wiosna sprawiła że zaczęłam nosić czapkę :D
Cóż za przewrotność ;D Ach, ciepła wiosno! Przybywaj!
UsuńJa od 5 rano na nogach, ale nie narzekam ;) Faktycznie, te muffinki takie wiosenne i energetyzujące.
OdpowiedzUsuńcytryna^^ polecam mrozić, ma wtedy bardzo intensywny zapach :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają takie babeczki z makiem :)) Będę musiała kiedyś zgapić od Ciebie pomysł ;)
OdpowiedzUsuńja też siedziałam dziś w domu, ale niestety jutro muszę wysciubić nos za drzwi :)
OdpowiedzUsuńfajne cytrynowe muffinki , podobają mi się ;)
OdpowiedzUsuń