Witajcie :-) Znacznie bardziej pasowałby tu pierwszy dzień zimy, ale cóż... Gdyby nie zajęcia z niemieckiego, nigdzie bym się rano nie ruszała. Sypało, wiało prosto w oczy i chlapa. Na szczęście nie jest szczególnie zimno i część z tego co pada, topi się. Jednak roztopy to nieprzyjemna wizja, przecież takie ilości śniegu, to masa wody! Tylko uważać aby nie zostać ochlapanym w drodze na uczelnię (co już kiedyś mi się przydarzyło).
Kalendarz mówi, że wiosna przyszła, więc oficjalnie witam ją, jeszcze śnieżnie. I mam nadzieje, że szybko się u nas rozgości ;-)
Jutro zapraszam Was na słoneczne muffinki :-)
Dobrej nocy!
u mnie też śnieg, topi się co prawda, ale dobrze, że nie sypie...
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać tych jutrzejszych muffinek :)
Och, ja też najchętniej dziś siedziałabym w domu. Chlapa, z nieba pada śnieg... Ciarek można dostać już od pisania o tym!
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się muffin : )
Chlapa na przemian z mrozem a w gratisie z okazji pierwszego dnia wiosny zostałam cała ochlapana przez samochód.Tak! Piszę się na słoneczne muffiny :D
OdpowiedzUsuńja dzisiaj wyszłam tylko do sklepu, a tak bunkruję się pod kołderką. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze robisz, ja jutro bunkruję :-)
UsuńA ja dopiero jutro tak zrobię. Dziś po prawie można zamarznąć w Gdańsku mimo ciepłych rajstopek czy podkoszulka termicznego.A zwodnicze słońce niby jest za oknem.. :(
Usuń