8.11.2013

Wyśpijmy się w weekend

Kto o śnie wie najlepiej, jeśli nie koty? Te pochmurne, deszczowe i chłodne poranki tylko się proszą, aby zignorować budzik i przewrócić się na drugi bok. Chciałoby się, ale trzeba wstać. A kot śpi.
Od kilku dni każdego ranka słyszę deszcz obijający się o parapet. No i jak tu się zwlec spod ciepłej kołdry? Dobrze, że zaczął się weekend, wyśpię się! Ale nie będę mogła się obijać cały dzień, bo mam całkiem sporo do zrobienia. Oprócz przygotowania się na zajęcia w przyszłym tygodniu, będę walczyć z bałaganem w moim pokoju. Nareszcie doczekałam się nowej komody, hurra! To ta dobra wiadomość, a zła jest taka, że muszę wywalić wszystko ze starej, uporządkować i włożyć do nowej. I możliwe, że zrobimy małe przemeblowanie. Tak, zdecydowanie muszę się wyspać.
Ta mała sesja śpiącej Bianki była zrobiona całkiem niedawno, w dzień, kiedy jeszcze o poranku częściej świeciło słońce. A sposób w jaki wtedy spała był przeuroczy! Nie wiem czy to tylko mnie się tak wyświetla, ale niektóre zdjęcia mają fatalną jakość. Nie mam pojęcia dlaczego tuż po wstawieniu tak się pogorszyło. Poza blogiem wyświetlają się o wiele ładniej.
Zbliżamy się do połowy listopada, więc to już czas na przygotowanie ciasta na pierniczki. U mnie będzie powtórka z zeszłego roku, czyli piernik staropolski :-) Tak nam wszystkim posmakował, że nie może go zabraknąć na tegorocznym świątecznym stole.

Udanego weekendu!

5 komentarzy: