Ponownie coś z mojej szafy i kosmetyczki. Ostatnio ciągle coś dokupuję, ale to wynika z braków w garderobie, które zapanowały po tym jak przejrzałam zawartość szafy. Obecnie jest tyle promocji, że jest w czym wybierać. Rzecz jasna, nie można dać się zwariować. Kupuję tylko to, co jest mi naprawdę potrzebne.
Jakiś czas temu pisałam, że zgubiłam na uczelni pomadkę. No, i w końcu mam nową.
Od dawna chciałam posiadać czerwoną.
Perfect Creamy&Care Manhattan
I wczorajszy zakup. T-shirt z ciekawym wzorem oraz podkolanówki Stradivarius
ehhh mi nie pasuje czerwona szminka :( fajne zakupy
OdpowiedzUsuńWięc i Ty już te masz czerwoną?:D pasuje?:p dobra lecę się zbierać na pociąg skomentuję następne jak wrócę xD a koszulka świetna:)
OdpowiedzUsuńO ja mam kilka czerwonych szminek, ale jakoś tak nie przepadam no i postarza mnie :) podkolanówki też mam szare :)
OdpowiedzUsuńLubię stradivariusa :-)
OdpowiedzUsuńPiękna pomadka! Strasznie lubię głęboką czerwień, choć sama rzadko stosuję. Chyba powinnam to zmienić :)
OdpowiedzUsuńfajna szminka! i ciekawe nabytki! ^^
OdpowiedzUsuń