11.04.2012

Świat będzie patrzył

Spacer, zakupy, kino! Uwielbiam takie dni - babskie wypady na miasto. Z przyjaciółką wybrałyśmy się na bulwar w celu zrobienia zdjęć, a później zajrzałyśmy do galerii handlowej i obeszłyśmy kilka sklepów. Kupiłam parę rzeczy, bo jak zwykle nie mogłam się powstrzymać. Na koniec było zaplanowane kino i film "Igrzyska Śmierci".
Ostatnio sporo o tym filmie się mówi. Zazwyczaj same pozytywne opinie jeszcze bardziej zachęcały do obejrzenia. I oglądnęłam. Świetny, wciągająca akcja, która nie pozwoliła się nudzić, spełnił moje oczekiwania. Dobrze spędzony czas. Jeśli ktoś się zastanawia czy warto zobaczyć, to jak najbardziej polecam :-)
Co prawda wypadałoby wpierw przeczytać książki na podstawie których zrealizowano film. Cóż, teraz pozostało mi tylko sięgnąć po lekturę, bo fabuła bardzo mnie zaciekawiła.
Wspomniane zakupy.
kolczyki Diva, koszulka i bluzka Orsay
Jedno ze zdjęć na bulwarze :-)

10 komentarzy:

  1. Chętnie zobaczę ten film :) U siebie na blogu mam przepis na "Peeta Bread" . Nie wiem czy był e filmie :) Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie... nie przypominam sobie aby w filmie był taki przepis. Ciekawe ;-)

      Usuń
  2. film super:) podobał mi się teraz poluję na książki i czekam na kolejne części. kolczyki super i bluzka :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, Twój stół musiał być cudowny i pyszny, z takim talentem!

    OdpowiedzUsuń
  4. bluzeczka fajna:) kurtkę też mam taką zielonkawą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurtka jest szara, tylko na zdjęciu tak wyszło ;-)

      Usuń
  5. Ślicznie wyglądasz, super kurteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Film był genialny i w końcu wiem skąd kojarzę Josha Hutchersona(Peeta)! Oglądałam niedawno "Asystent Wampira" i to tam grał:) Ale nie był tak przystojny jak w THG :)
    A dzień ja najbardziej udany!

    OdpowiedzUsuń